Wisła Płock zgromadziła jak dotąd jeszcze mniej punktów niż ŁKS, ale niedawno Nafciarze zmienili szkoleniowca. Na ławce trenerskiej zameldował się Radosław Sobolewski. Płocczanie w ostatnim spotkaniu zaliczyli pierwsze zwycięstwo, okazali się lepsi od Pogoni Szczecin. Może się wydawać, że to Wisła jest faworytem sobotniego spotkania, mecz zostanie rozegrany na ich terenie. Łodzianie zapowiadają jednak grę o pełną pulę.
Punkty ŁKS-owi są potrzebne niczym tlen. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala zajmują obecnie przedostatnią lokatę w ligowej tabeli. Ostatni i jedyny jak dotąd raz zdołali wygrać w 2. kolejce ogrywając Cracovię Kraków.
Prawdopodbnie w meczu z Wisłą szkoleniowiec dokona kolejnych korekt w pierwszej jedenastce. Największy problem wydaje się być na bokach obrony, bowiem łodzianie dysponują dwoma ofensywnie usposobionymi odbrońcami, którym przez to czasami zapominają o defensywie.
Jak wierdzi trener Moskal, ma on plan na sobotnie starcie:
- Nie będziemy czekać na to, co zrobi Wisła Płock. Mamy plan, ale nie będę go teraz zdradzał. Chcemy być skuteczniejsi, to będzie kluczowe - skomentował opiekun ŁKS-u.
Miejmy nadzieję, że Rycerze Wiosny ograją Wisłę Płock i dzięki temu odbiją się od dołu tabeli. Łodzianie są chwaleni za styl gry, ale najlepiej jeśli w parze z miłą dla oka grą, będzie szła zdobycz punktowa. Jak będzie w sobotę? Oby łodzianie wrócili do domu z punktami.
Wisła Płock - ŁKS Łódź
Sobota, 31 sierpnia, godzina 15.00
Stadion im. Kazimierza Górskiego, Płock
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.