Podopieczne Zbigniewa Bartmana cały czas są w grze o półfinał mistrzostw Polski.
Wypadek przy pracy czy ogromny kryzys?
ŁKS Commercecon Łódź był pod ścianą po pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym. Nieoczekiwanie to ITA TOOLS Stal Mielec wygrała w Sport Arenie i w rywalizacji do dwóch zwycięstw prowadziła z Wiewiórami 1:0.
Spotkanie w Mielcu miało pokazać, że porażka z siódmą drużyną sezonu zasadniczego to był tylko wypadek przy pracy. Pomóc miały w tym zmiany. Anastasiia Hryshchuk, Sonia Stefanik i Lana Ščuka zaczęły w kwadracie dla rezerwowych. Na boisku oglądaliśmy Natalię Mędrzyk, Weronikę Gierszewską i Annę Obiałę.
reklama
ŁKS Commercecon Łódź uspokoił nastroje fanów
Pierwszy set przyniósł nam wiele emocji, tak jak spodziewaliśmy się tego po pierwszym spotkaniu. Dobrze zaczęły łodzianki, które po udanym ataku Weroniki Gierszewskiej prowadziły 6:3. Prowadzenie ŁKS-u na 11:6 chwilę później podwyższyła Natalia Mędrzyk. Gospodynie pokazały jednak, dlaczego wygrały pierwsze spotkanie. Nie dość, że odrobiły straty, to wyszły na prowadzenie 21:18 po skutecznej akcji Muchy. Wydawało się, że demony ŁKS-u odżyły na nowo, ale łodzianki zagrały rewelacyjną końcówkę, zdobyły siedem punktów z rzędu i wygrały 25:21.
Komentarze (0)