reklama
reklama

ŁKS Commercecon Łódź w końcu zwycięski! Wiewióry pokonują mistrzynie Polski!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Pietrzak

ŁKS Commercecon Łódź w końcu zwycięski! Wiewióry pokonują mistrzynie Polski! - Zdjęcie główne

Na zdjęciu najlepsza zawodniczka wygranego meczu ŁKS-u Commercecon Łódź | foto Michał Pietrzak

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport ŁKS Commercecon Łódź po dwóch porażkach na początek sezonu w TAURONLidze w końcu sprawił, że na ustach kibiców zagościł szeroki uśmiech. Powodem był fenomenalny mecz w Policach i zwycięstwo w czterech setach z mistrzyniami Polski!
reklama

Trudny początek ŁKS-u Commercecon Łódź

Ełkaesianki przystępowały do meczu z mistrzyniami Polski po dwóch kolejnych porażkach na rozpoczęcie zmagań w TAURONLidze. Łodzianki najpierw uległy gładko Radomce w trzech setach, a później w zaciętym pojedynku musiały uznać wyższość wicemistrzyń kraju z Rzeszowa. ŁKS przegrał na Podkarpaciu po tie-breaku. Trzeba przyznać, że terminarz nie rozpieszczał podopiecznych Michala Maška.

 

Znakomity występ łódzkich Wiewiór w Policach

Pierwszy set pokazał, że Wiewióry są gotowe postawić się faworytkom z Polic. Do wyniku 15:15 spotkanie było bardzo wyrównane. Żadna z ekip nie mogła zbudować bezpiecznej przewagi. To udało się w końcu Ełkaesiankom, które wyszły na prowadzenie 19:15. Serbski duet Chemika w postaci Bojany Milenković i Jovany Brakočević-Canzian sprowadził jednak łódzki zespół na ziemię. Za sprawą tych dwóch z czteropunktowego zapasu, ŁKS-owi został tylko jeden, skromny punkcik przewagi. Wkrótce po wideoweryfikacji mieliśmy już remis 22:22, ale udany atak Kamili Witkowskiej, Veroniki Jones-Perry i Martyny Grajber pozwolił ŁKS-owi Commercecon Łódź wygrać 25:22. Bardzo dobrze radziła sobie na razie Jones-Perry, która w pierwszym secie zdobyła 6 punktów. 

 

Drugą partię lepiej zaczęły Ełkaesianki, które prowadziły 3:1. Straty te odrobił jednak Chemik, ale mistrzynie Polski wkrótce znów przegrywały, tym razem 4:7. Martyna Łukasik dała jednak sygnał do ataku swojej drużynie i dzięki skutecznym dwóm atakom Łukasik, Chemik doprowadził do remisu 8:8. Łodzianki wróciły jednak do trzypunktowego prowadzenie już w kolejnych trzech akcjach m.in. za sprawą świetnej postawy Jones-Perry. W kolejnych minutach bardzo trudno było Chemikowi zbliżyć się do ŁKS-u, który bardzo dobrze przyjmował i kończył swoje akcje. Kapitalną serię na zagrywce zaliczyła Weronika Sobiczewska, która nieustannie nękała zagrywką rywalki z Polic. 21-latka z ŁKS-u też mogła zaliczyć te zawody do udanych, w których miała do tej pory 6 zdobytych punktów, a ŁKS prowadził 20:14. Kapitalne zawody w wykonaniu łódzkich Wiewiór w drugim secie. 25:18 ŁKS rozprawił się z mistrzyniami Polski i w całym spotkaniu łodzianki prowadziły już 2:0. Veronica Jones-Perry miała na swoim koncie już 11 zdobytych punktów. 

 

Postawiony pod ścianą Chemik zaczął trzecią partię od prowadzenia. Na pierwsze prowadzenie łódzki zespół wyszedł dopiero dzięki Martynie Grajber, która też była jedną z jaśniejszych postaci na placu gry. Grajber bardzo dobrze wykorzystała dogranie od Roberty Ratzke i ŁKS prowadził 8:7. Policzanki były jednak bardzo zmotywowane i po czterech punktach z rzędu Chemik prowadził 11:8, a zaniepokojony Michal Mašek musiał poprosić o przerwę. Słowak nie chciał, żeby mistrzynie kraju rozkręciły się na dobre. Biało-czerwono-białe utkwiły jednak w jednym ustawieniu, a gospodynie bezlitośnie wykorzystywał błędy łodzianek. Po błędzie Roberty Ratzke Chemik prowadził już 14:8. Bardzo źle to wyglądało dla przyjezdnych. Siatkarki z przeplatanką na piersi zostały rozbite w trzecim secie przez zawodniczki Jacka Nawrockiego 25:15. 

 

W czwartej odsłonie rozpędzony Chemik nie zamierzał zwalniać. Gospodynie prowadziły już 7:3. O czas poprosił więc słowacki trener Ełkaesianek.  Biało-czerwono-białe wróciły do gry i w końcu wyrównały stan meczu na 14:14. Zabawa zaczynała się więc od nowa. O czas tym razem prosił Jacek Nawrocki, który widział, że jego podopieczne znów mają olbrzymie problemy z brązowymi medalistkami mistrzostw Polski z poprzedniego sezonu. Przy stanie 17:16 bardzo ważną akcję przegrał ŁKS. Po niesamowicie długiej i emocjonującej wymianie Martyna Grajber zahaczyła o antenkę przy próbie ataku ku uciesze fanów zebranych w hali w Policach. Co los zabrał ŁKS-owi teraz, to oddał w następnej akcji. Wiewióry wykazały się niesamowitą ofiarnością, gdy wydawało się, że nie zdążą uratować już piłki po ataku policzanek. Jedna z Ełkaesianek pobiegła za ławki rezerwowych by uratować punkt dla swojej drużyny. Wiewióry przebiły piłkę, a gospodynie zaatakowały w aut. Bardzo dobrze na zagrywce sprawdziła się w tym okresie gry Julita Piasecka. ŁKS Commercecon przełamał złą serię i to w jakim spotkaniu. Po ataku Veroniki Jones-Perry łodzianki wygały 25:21 i zapisały sobie pierwszy komplet punktów w obecnych rozgrywkach. 


Nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu zasłużenie zdobyła właśnie amerykańska atakująca, która może pochwalić się w tym starciu 18 zdobytymi punktami.


MVP: Veronica Jones-Perry

Grupa Azoty Chemik Police - ŁKS Commerecon Łódź 1:3 (22:25, 18:25, 25:15, 21:25)

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama