reklama
reklama

ŁKS Commercecon Łódź zaczął przygodę w Europie od zwycięstwa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Pietrzak

ŁKS Commercecon Łódź zaczął przygodę w Europie od zwycięstwa - Zdjęcie główne

ŁKS Commercecon Łódź wygrywa pierwszy mecz w europejskich pucharach | foto Michał Pietrzak

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Łódzkie Wiewióry zaczęły zmagania w Pucharze CEV. Ełkaesianki po bardzo dobrym meczu wygrały 3:1 z wicemistrzem Węgier, Békéscsabai i są w dobrej sytuacji przed rewanżowym starciem na Węgrzech.
reklama

ŁKS Commercecon Łódź wraca na europejskie salony

Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź wróciły grania na europejskich salonach. Pierwszym przeciwnikiem łódzkich Wiewiór w Sport Arenie był węgierski zespół Békéscsabai. 

Pierwszy set już pokazał, że gospodynie nie mają co liczyć na lekkie spotkanie. Rywalki ŁKS-u to w końcu wicemistrzynie Węgier. Zaczęło się nie najlepiej dla łodzianek, które przegrywały już przed własną publicznością 4:9. Wtedy udało się jednak przełamać i wyjść z niewygodnego ustawienia. Po tym było już tylko lepiej. Łodzianki zdobyły siedem punktów z rzędu i nagle z fatalnego wyniku 4:9 zrobiło się całkiem niezłe 11:9 dla podopiecznych Michala Maška. Gospodynie systematycznie powiększały przewagę i wydawało się, że spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca, bowiem wygrywały już 23:18. Wtedy Węgierki rzuciły się do ataku i doprowadziły do remisu 23:23. Na szczęście Wiewióry otrząsnęły się i wygrały pierwszą partię 25:23. 

Drugi set w zasadzie przeszedł bez historii. Ełkaesianki w zasadzie bez żadnego problemu rozprawiły się z przeciwniczkami. Gospodynie już na samym starcie prowadziły 12:3. Żaden niesamowity zwrot akcji nie miał miejsca, biało-czerwono-białe wygrały aż 25:15 i podwyższyły prowadzenie.

Wydawało się, że teraz to pójdzie z górki. Wiewióry wyszły na prowadzenie 4:0 i nie wyglądało, żeby zespół z Węgier miał „wrócić do żywych”. W kolejnych minutach mieliśmy bardzo wyrównaną grę z obydwu stron, ale ze wskazaniem na ekipę prowadzoną przez trenera Maška. Łodzianki prowadziły 23:20 i kibice odliczali tylko do końca spotkania. Wtedy Békéscsabai zdobył pięć punktów z rzędu i zmniejszył prowadzenie ŁKS-u, który prowadził już tylko 2:1. 

Kolejna odsłona przyniosła jednak wyczekiwany triumf gospodyń. Zawodniczki z przeplatanką na piersi zbudowały sobie sporą przewagę, bowiem na tablicy wyników mieliśmy wynik 22:15. ŁKS spokojnie dowiózł prowadzenie do końca i wygrał bardzo pewnie 25:19 i całe spotkanie 3:1.

Rewanż w 1/16 Pucharu CEV odbędzie się 24 listopada na Węgrzech. 

ŁKS Commercecon Łódź 3:1 Békéscsabai
1. 25:23
2. 25:15
3. 23:25
4. 25:19

ŁKS: Ratzke, Jones-Perry, Pacak, Sobiczewska, Grajber, Witkowska, Maj-Erwardt, Jukoski, Piasecka, Strasz

Békéscsabai: Kornienko, Strunjak, Zolyomi, Drpa, Klisura, Glemboczki, Molcsanyi, Najdić, Karhu

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama