Piłkarze ŁKS-u mogą być w bardzo dobrych nastrojach, bowiem po meczu z Lechią Gdańsk spłynęła na nich fala pochwał. Teraz jednak przyjdzie czas na pierwszy mecz wyjazdowy w PKO Ekstraklasie. Kazimierz Moskal nie obawia się jednak tego, że w roli gości jego piłkarze będą spisywać się słabiej.
- Jak popatrzymy na zespoły w I lidze i w ekstraklasie to widać, że trudniej niektórym się gra u siebie. My występując na swoim stadionie i na wyjazdach gramy swoje i w poprzednim sezonie nie przeszkadzało nam to, że gramy na obcym boisku. Teraz też chcemy pokazać na co nas stać – mówił trener ŁKS-u. – Te pochwały potwierdzają nasze słowa, ale studzimy głowy. Musimy być bardzo ostrożni, bo nawet film, który wczoraj widzieliśmy pokazuje, jak łatwo z jednej skrajności popaść w drugą – dodał.
Mowa o filmie „Diego”, który piłkarze oraz trenerzy ŁKS-u mieli okazję obejrzeć w jednym z łódzkich kin.
- Ten film pokazał dwie strony sportu – tę jasną i ciemną. To, co można było zobaczyć, będzie dla wszystkich nauką i drogowskazem co można i powinno się w życiu robić, a czego absolutnie nie wolno. Warto obejrzeć ten film – komentował seans szkoleniowiec łódzkiego beniaminka.
Wróćmy jednak do spotkania Cracovia – ŁKS. Przed nami bowiem mecz z dwoma ciekawymi wątkami. Pierwszy to rywalizacja trenera Moskala z Michałem Probierzem, który przez pewien czas był idolem kibiców ŁKS-u. Drugi to powrót Kazimierza Moskala do Krakowa, czyli miasta, z którym związane są wielkie sukcesy obecnego szkoleniowca ŁKS-u.
- Kraków jest dla mnie miastem, które ma duże znaczenie. Powrót do tego miasta wywołuje dodatkowe emocje, chociaż trzeba pamiętać, że to mecz jak każdy inny – za 3 punkty – mówił Moskal. – Jeśli chodzi o europejskie puchary to w Krakowie były dużo większe oczekiwania. Odpadnięcie Cracovii może różnie wpłynąć na zespół. My pojedziemy tam po zwycięstwo, ale pamiętajmy, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Jeśli Cracovia będzie mocna, to my będziemy musieli się temu przeciwstawić.
Warto dodać, że z pełnym obciążeniem ćwiczą już Ricardo Guimaraes i Wojciech Łuczak. Obaj piłkarze mogą być brani pod uwagę przy ustalaniu meczowej dwudziestki, a być może nawet wyjściowej jedenastki. Zdrowy jest także Jan Grzesik, o którego zdrowie wszyscy drżeli po brutalnym wejściu Żarko Udovicicia. Przypomnijmy, że Serb dostał za ten faul czerwoną kartkę, a w dalszej kolejności karę czterech meczów. Na drobne urazy narzekają natomiast Radionov i Srnić.
Przypomnijmy, że w 2. Kolejce PKO Ekstraklasy podopieczni Kazimierza Moskala zagrają na wyjeździe z Cracovią w sobotę 27 lipca (dzień wcześniej niż pierwotnie było zaplanowane). Początek meczu o godzinie 17:30.
Cracovia – ŁKS Łódź
Sobota, 27 lipca 2019, godz. 17:30
Stadion Cracovii im. Józefa Piłsudskiego, ul. Kałuży 1, Kraków
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.