reklama
reklama

ŁKS Łódź grał w Bełchatowie. Piękny gol Mokrzyckiego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport ŁKS Łódź zmierzył się ze Skrą Częstochowa. Kibice tłumnie pojechali za drużyną do Bełchatowa. Piękną bramkę strzelił Michał Mokrzycki.
reklama

ŁKS Łódź grał ze Skrą Częstochowa w Bełchatowie

ŁKS zaczął od mocnego uderzenia – Pirulo pomknął prawym skrzydłem i dograł w pole karne. Tam piłkę przyjął Szeliga, który sprawnie złożył się do strzału i uderzył w stronę dalszego rogu bramki, nie pozostawiając szans Bursztynowi. Skra odpowiedziała dwoma akcjami Piotra Pyrdoła, który pokazał szybkość i zwinność.

W 17. minucie ŁKS przeprowadził kolejną groźną akcję – tym razem w głównych rolach wystąpili Trąbka, Kowalczyk i uderzający z niewielkiej odległości Pirulo. Tej sytuacji nie udało się zamienić na bramkę, ale niezwykle cenną zdobyczą okazał się podyktowany tuż po niej rzut wolny. Do piłki ustawionej w okolicach dwudziestego metra podszedł Michał Mokrzycki i skierował ją wprost w okienko bramki rywali, wprawiając w euforię fanów ŁKS-u zgromadzonych licznie na trybunach bełchatowskiego stadionu.

Pomimo dwóch szybko straconych goli częstochowianie nie spuścili głów i nie stracili ochoty do ofensywnej gry. Podopieczni Jakuba Dziółki, grali odważnie i utrzymywali się przy piłce, ale nie przekładało się to na realne zagrożenie w polu karnym gości. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy temperatura tego otwartego wcześniej meczu nieco spadła. 

Po przerwie przewaga gospodarzy stała się jeszcze bardziej wyraźna. Coraz groźniejsze były tworzone przez nich akcje – sygnałem alarmowym była sytuacja z 59. minuty, w której Lukoszek znalazł się w czystej pozycji do strzału z kilkunastu metrów, jednak trafił wprost w bramkarza. Co nie udało mu się w tamtej sytuacji, to powetował sobie raptem dwie minuty później. 

Niestety to trafienie nie otrzeźwiło ełkaesiaków. Wręcz przeciwnie, zachęciło gospodarzy do jeszcze intensywniejszych ataków. 

Ostatecznie łodzianom udało się dowieźć prowadzenie do ostatniego gwizdka i na koniec mogli cieszyć się ze zwycięstwa. 

Skra Częstochowa-ŁKS 1:2

4. Szeliga
18. Mokrzycki
61. Lukoszek

Skra Częstochowa: Bursztyn – Mesjasz, Czajka, Nocoń, Kozłowski, Pyrdoł (58. Jaroch), Flak (74. Gojko), Lukoszek (74. Winciersz), Szymański, Babiarz, Olejnik (58. Baranowicz)

ŁKS: Bobek – Dankowski, Dąbrowski, Marciniak, Koprowski – Mokrzycki, Kowalczyk, Trąbka (81. Ochronczuk) – Pirulo (81. Janczukowicz), Jurić (74. Balongo), Szeliga.

Relacja na podstawie artykułu Łódzkiego Sportu.

Przypominamy galerię zdjęć z meczu w Łodzi z GKS-em Tychy.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama