Atakująca została przedstawiona jako zawodniczka klubu, przeciwko któremu łodzianki grały w poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń - Savino Dal Bene Scandicci. Dostały wtedy srogą lekcję siatkówki. Stysiak zyskała jednak zainteresowanie ze strony Włochów i dołączy do pokaźnej grupy grających tam Polek, w której znajdują się m.in. Malwina Smarzek, Agnieszka Kąkolewska, czy Zuzanna Górecka. Do innego klubu z Półwyspu Apenińskiego - Igor Gorgonzola Novarra - z Grot Budowlanych przeniosła się natomiast Jovana Brakocević.
Stysiak pytana przez nas czy to nie za wcześnie na taki wyjazd, twierdziła, że jest na niego gotowa. - To będzie dla mnie spore wyzwanie, ale chcę się jak najbardziej rozwinąć i uważam, że sobie poradzę. W klubie zagram na pozycji atakującej, gdzie widzę siebie na kolejne lata - mówiła zawodniczka, która u Błażeja Krzyształowicza, a teraz także Jacka Nawrockiego została przestawiona na przyjęcie.
Magdalena Stysiak przychodziła do Łodzi z Chemika Police, w którym się siatkarsko wychowała. Zrezygnowała jednak z gry w klubie, dołączając w dość kontrowersyjnych okolicznościach do łodzianek. Już wtedy spekulowało się o jej odejściu poza granice naszego kraju.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.