!reklama!
Z takiego obrotu sprawy szczególnie zadowolony jest trener pierwszego zespołu, Marcin Kaczmarek, który docenia fakt, że zajęcia będzie mógł prowadzić już z całą drużyną, a nie w mniejszych grupach.
- Ta przerwa trwała długo, za długo. Cieszę się, że wszyscy są zdrowi i będę mógł poprowadzić trening z całą grupą i zespołem, a nie w małych grupkach. Boiska odpoczęły, piłkarze też, mówiąc pół żartem pół serio, chociaż tak naprawdę solidnie pracowali, co potwierdzają ich wyniki – powiedział trener Widzewa na antenie radia Widzew.FM.
Szkoleniowiec Czerwono-Biało-Czerwonych nie musi długo się zastanawiać, na jakich aspektach treningu będzie musiał skupić się w najbliższym czasie.
- Przede wszystkim zawodnikom brakuje kontaktu z piłką. Wiadomo, że ważne są ćwiczenia motoryczne, ale zaczynamy od razu od zajęć z piłką. Jak najwięcej czasu musimy poświęcić na to, żeby przygotować zespół od strony taktycznej. Piłkarze na pewno palą się do pracy, gry i rywalizacji – ocenił Marcin Kaczmarek.
Choć czasu na przygotowania nie ma zbyt dużo, gdyż piłkarze wrócą do gdy 3 lub 6 czerwca, to trener łódzkiego zespołu nie zamierza szukać wymówek dla siebie i drużyny.
- Mamy przed sobą cztery mikorcykle, może trzy i pół. Trzeba sobie z tym po prostu poradzić. Nie marudzić, tylko wziąć się do roboty. Oby to było dla nas nowe otwarcie, bo wszyscy potrzebujemy tego świeżego powietrza. Jesteśmy tak spragnieni piłki, że żadne warunki pogodowe nie będą miały na to wpływu – podkreślił trener Widzewa Łódź.
żródło: widzew.com
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.