Niewygodny rywal dla Widzewa Łódź
W niedzielę o 15:00 przy al. Piłsudskiego 138 zabrzmi pierwszy gwizdek w spotkaniu, w którym wicelider Fortuna 1 Ligi będzie podejmował wyjątkowo niewygodny dla siebie zespół. Widzew Łódź nie wygrał z GKS-em Tychy, ani w tym, ani w zeszłym sezonie. Obie drużyny spotkały się także w sezonie 2014/2015. Wtedy na zapleczu PKO Ekstraklasy także lepsi byli gracze ze Śląska, którzy zremisowali w Łodzi 1:1, a w Tychach wygrali po bramce 45-letniego dzisiaj Macieja Kowalczyka.Wracając do bardziej aktualnych czasów, Widzew spotkał się z GKS-em w sezonie 2020/2021. W pierwszym meczu na boisku rywala łodzianie objęli prowadzenie za sprawą Mateusza Możdżenia. Gospodarze tamtego meczu odpowiedzieli jednak trafieniami Szymona Lewickiego i Bartosza Biela. Nie jest tajemnicą, że fani jednej i drugiej drużyny nie pałają do siebie miłością. M.in. z tego powodu kibicom zależało na rewanżu w przy al. Piłsudskiego 138. W końcówce maja długo utrzymywał się bezbramkowy remis, lecz w samej końcówce GKS Tychy zadał dwa ciosy w postaci bramek Kargulewicza i Grzeszczyka. Ten drugi to były gracz czerwono-biało-czerwonych, który nie krył swojej radości po przypieczętowaniu wygranej swojej drużyny.
Emocje i kary po ostatnim spotkaniu Widzewa z GKS-em
W obecnej kampanii Widzew grał już w Tychach, gdzie długo prowadził po golu Karola Danielaka. Wydawało się, że nic już nie zabierze podopiecznym Janusza Niedźwiedzia kompletu oczek na bardzo trudnym terenie, ale podobniej jak w maju 2021 roku, gola w doliczonym czasie gry zdobył Łukasz Grzeszczyk. Obie drużyny ostatecznie podzieliły się punktami i… karami.Po wrześniowym starciu Kibice GKS-u nie mogli wejść na niektóre trybuny swojego stadionu w kolejnym meczu z Odrą Opole, a także dostali zakaz uczestniczenia w meczach wyjazdowych na okres trzech miesięcy. Sam klub musiał również zapłacić karę w wysokości 5 tysięcy złotych.
Fani Widzewa Łódź z kolei nie mogli udać się na dwa kolejne mecze wyjazdowe, które przypadały w starciach z Resovią Rzeszów w Pucharze Polski i Puszczą Niepołomice w Fortuna 1 Lidze.
Mimo nie najlepszej pogody na stadionie w Łodzi może być gorąco, bowiem obie ekipy są zaangażowane w walkę o awans. W lepszej sytuacji jest Widzew Łódź, ale GKS Tychy ma tylko 6 punktów straty do czterokrotnego mistrza Polski, będąc obecnie na 7. miejscu. Gra będzie toczyć się o wysoką stawkę. Sami piłkarze z Tych podkreślają, że jadą do Łodzi tylko i wyłącznie po komplet punktów. Takie same plany mają również Widzewiacy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.