Polki po pokonaniu Niemek awansowały do półfinału i ostatecznej fazy mistrzostw Europy, która rozegrana zostanie w tureckiej Ankarze. Nawet złoto turnieju nie zagwarantuje jednak biało-czerwonym innego celu, o który wciąż chcą walczyć.
Pokonując wcześniej Hiszpanki, Polska zapewniła sobie udział w styczniowym turnieju kwalifikacji olimpijskich, który kontynentalnie dla Europy ma się prawdopodobnie odbyć w… Ankarze. Po porażce z Serbią na początku sierpnia we Wrocławiu, kiedy pozbawiliśmy się pierwszej szansy awansu na igrzyska, teraz nadarzy się kolejna, choć dość trudna.
W turnieju weźmie udział gospodarz, którym ma zostać Turcja i 7 najwyżej sklasyfikowanych drużyn w rankingu CEV poza tymi, które już wywalczyły awans. Drużyny, które w bezpośrednim pojedynku o miejsce w kolejce na igrzyska mogły wyprzedzić Polki odpadły z mistrzostw - choćby Belgia, Chorwacja, czy Azerbejdżan.
Teraz podopieczne Jacka Nawrockiego skupiają się na sobotnim półfinale z Turcją, ale w styczniu przyszłego roku znów będą miały co robić. I prawdopodobnie znów w, miejmy nadzieję, szczęśliwej dla nas Ankarze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.