Widzewiacy przed tygodniem zwyciężyli pierwsze spotkanie barażowe w Białymstoku 5:0. Do rewanżu przystępowali więc w roli faworytów. Mało prawdopodobne było, aby ekipa MOSP-u zdołała odrobić straty z poprzedniego starcia i awansować.
Początek spotkania należał do gości, którzy starali się swoimi atakami stłamsić Widzew i pokazać, że są w stanie mu zagrozić. Czujnie w obronie grali jednak łodzianie. Z minuty na minutę coraz groźniej zaczynali atakować podopieczni trenerów Norberta Smorawskiego i Przemysława Szulca. Dzięki temu w 33. minucie Widzew zdobył bramkę na 1:0 z rzutu karnego. W pierwszej części gry więcej bramek już nie padło.
Druga odsłona zaczęła się niemal identycznie jak pierwsza. Znów to białostoczanie byli lepsi i szukali gola kontaktowego. Łódzka defensywa w końcu pękła i po akcji z rzutu rożnego MOSP zdołał wyrównać. W kolejnych minutach przyjezdni próbowali pójść za ciosem, ale nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce Widzewa. W 74. minucie Czerwono-Biało-Czerwoni zadali za to decydujący cios i ponownie pewnie wykorzystując rzut karny wyszli na prowadzenie. Było 2:1 i ten rezultat już się nie zmienił do końca spotkania.
Tym samym, młodzi piłkarze Widzewa w rundzie wiosennej będą występować w pierwszej grupie Centralnej Ligi Juniorów U-15 z takimi zespołami jak: UKS SMS Łódź, Legia Warszawa, Polonia Warszawa, Escola Varsovia, Jagiellonia Białystok, Znicz Pruszków czy Olimpia Elbląg.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.