„Piłka nożna to najważniejsza z rzeczy nieważnych”
Kiedy jest się małym chłopcem zafascynowanym futbolem, sport ten jest często absolutnie na pierwszym miejscu. Najbliższe są wtedy słowa Billa Shankly'ego, legendarnego menadżera Liverpoolu, który powiedział: „Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego” Później wiadomo, przychodzą kolejne obowiązki a piłka nożna siłą rzeczy musi zejść na dalszy plan. Dla ludzi, którzy mają rodziny i dzieci, które muszą utrzymać, mecze piłkarskie stają się drugorzędną sprawą, ale dla takich dni jak ten idealnie nadają się słowa Jana Pawła II, który futbol określił mianem najważniejszej z rzeczy nieważnych.!reklama!
W życiu dorosłego kibica piłkarskiego, piłka nożna staje się wytchnieniem i ucieczką od codzienności, która nie zawsze bywa przyjemnym doświadczeniem. Wtedy kibic piłkarski z utęsknieniem czeka na weekend, w którym będzie mógł obejrzeć swoją ukochaną drużynę i na 90 minut zapomnieć o wszystkich troskach. A jak jeszcze tego samego dnia można obejrzeć mecz swojego największego rywala plus spotkanie reprezentacji Polski, można wtedy mówić o piłkarskim raju, do którego trafia się na ten jeden jedyny dzień przed poniedziałkowym powtórnym zderzeniem z rzeczywistością, niekiedy bardzo bolesnym.
Najpierw biało-czerwono-biali, później czerwono-biało-czerwoni, a na końcu biało-czerwoni
Ale taki może być właśnie ten weekend. W najbliższą niedzielę łódzcy kibice mogą spędzić cały dzień na oglądaniu meczów. O 12:40 piłkarskie święto zaczyna ŁKS Łódź, który zmierzy się z Resovią. Fani Widzewa mogą wtedy jeszcze na spokojnie śledzić poczynania derbowych rywali. Sami poważniej zaangażują się dopiero o godzinie 18:00. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia zagrają wtedy z Odrą Opole, a jakąś godzinę po zakończeniu zmagań klubu z al. Piłsudskiego, niezależnie od tego czy jesteśmy biało-czerwono-biali, czy czerwono-biało-czerwoni lekko modyfikujemy swoje barwy i zmieniamy się po prostu w biało-czerwonych. O 20:45 reprezentacja Polski zmierzy się z San Marino.Brzmi pięknie prawda? Nie zazdrościmy natomiast domownikom, którzy przez całą niedzielę będą skazani na humory kibica. Miejmy nadzieję, że oba łódzkie kluby wygrają tego dnia swoje spotkania. Jeśli byłoby inaczej, to z pomocą powinna przyjść drużyna narodowa. Trzeba przyznać, że w przypadku, gdyby ŁKS-owi lub Widzewowi noga się jednak powinęła, to taki mecz z San Marino „siądzie” idealnie by uleczyć zbolałą duszę kibica piłkarskiego. Całe szczęście, że pojedynek z Anglikami jest kilka dni później.
ŁKS Łódź - Resovia Rzeszów*
niedziela, 5 września, godz. 12:40
Odra Opole - Widzew Łódź
niedziela, 5 września, godz. 18:00
San Marino - Polska
niedzielea, 5 września, godz. 20:45
*Jakby fanom ŁKS-u było mało, to przed meczem pierwszej drużyny mogą jeszcze obejrzeć sobie pierwszą połowę spotkania rezerw swojego klubu, które zmierzą się w Warszawie z rezerwami Legii. Początek meczu o godzinie 12:00 na kanałach stołecznej drużyny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.