reklama
reklama

Niemki pokonane, ale zadanie niewypełnione w stu procentach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Reprezentantki Polski w ostatnim meczu rozgrywanym w Łodzi wygrały z Niemkami 3:2, ale nie wykonały zadania w stu procentach.
reklama

Wygrana na pożegnanie z Łodzią

Reprezentantki Polski były już pewne gry w ćwierćfinale mistrzostw świata, ale gra w łódzkiej Atlas Arenie toczyła się o 3. miejsce, które pozwalałoby spotkać się w play-offach ze Stanami Zjednoczonymi. Przypomnijmy, że we wtorek Polkom udało się pokonać rywalki zza oceanu w trzech setach. Dzień wcześniej natomiast Polki zdecydowanie przegrały z Serbią. To właśnie siatkarek z Bałkanów Polki chciały uniknąć w ćwierćfinale. 

Niemki prowadzone przez starego, dobrego znajomego polskich kibiców, czyli Vitala Heynena przegrały w piątek z Dominkaną 1:3 i ta porażka zadecydowała, że dla rywalek zza naszej zachodniej granicy mecz z Polską był ostatnim w tym turnieju. 

Pierwszy set pokazał jednak, że niemieckie siatkarki tanio skóry nie sprzedadzą. Niemki długo prowadziły w końcówce, ale Polki zdołały odrobić straty i wygrać na przewagi 26:24. W drugim secie to biało-czerwone musiały uznać wyższość rywalek. Polki wiedziały, że muszą rozstrzygnąć to spotkanie w czterech setach, jeśli chcą uniknąć w kolejnym meczu mistrzyń świata. O ile trzeci set Polki gładko wygrały, to w czwartym podopieczne Stefana Lavariniego musiały się potwornie zmęczyć. Polki prowadziły w czwartym secie już 24:22, ale nie potrafiły skończyć tego na swoich warunkach. Niemki odrobiły straty z nawiązką i wygrały 27:25. W tie-breaku Polki powalczyły jednak o dobre morale przed play-offami, wygrywając z Niemkami 15:10 i cały mecz 3:2

Łyżka dziegciu w beczce miodu?

Stracony drugi set przez Polki w tym spotkaniu oznaczał, że zajęliśmy dopiero 4. Miejsce w grupie i w ćwierćfinale zagramy z Serbią. Na trzecim, upragnionym miejscu w tym wypadku uplasowały się Turczynki i to one zagrają z USA. Polki jednak nie powinny spuszczać głów, bo raz, że awans do najlepszej ósemki już jest sukcesem. Nasze zawodniczki awansowały do ćwierćfinału mistrzostw świata pierwszy raz od 60 lat. Druga sprawa jest taka, że Amerykanki to aktualne mistrzynie olimpijskie i wcale nie jest przesądzone, że z nimi grałoby się łatwiej. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama