Urodzony w Słupsku piłkarz nie krył radości z powodu złożenia podpisu na umowie z Łódzkim Klubem Sportowym:
- Na pewno podpisanie kontraktu z ŁKS-em to najważniejszy moment w mojej dotychczasowej przygodzie z piłką nożną. Mam nadzieję, że w Łódzkim Klubie Sportowym rozwinę swoje umiejętności i pomogę drużynie w awansie do ekstraklasy
!reklama!
Działacze ŁKS-u o zakontraktowanie byłego już piłkarza Olimpii Grudziądz musieli stoczyć walkę z kilkoma innymi drużynami, wśród których było m.in. parę klubów występujących w PKO BP Ekstraklasie:
- Długo na temat mojej przyszłości rozmawiałem z dyrektorem sportowym, Krzysztofem Przytułą. Wydaje mi się, że od pierwszego kontaktu ze strony ŁKS-u „czułem” dobrze ten klub. Co prawda inne kluby też wyrażały zainteresowanie moją osobą, ale od początku najciekawszą wydawała mi się właśnie propozycja ŁKS-u – zdradził Janczukowicz.
Jak się okazało, Piotr Janczukowicz to dobry kolega byłego zawodnika klubu z al. Unii, Bartłomieja Widejki, który był zawodnikiem ŁKS-u od lipca 2017 roku do stycznia 2019. Obecnie Widejko występuje w Olimpii Grudziądz, skąd przywędrował nowy Rycerz Wiosny:
- Dotąd nie grałem w jednej drużynie z żadnym z obecnych piłkarzy ŁKS-u. Wiem natomiast, że w Olimpii Grudziądz występował Maciej Wolski. Z kolei moim dobrym kolegą z szatni był Bartłomiej Widejko, który niedawno grał jeszcze w ŁKS-ie i przy okazji poprosił mnie, żeby pozdrowić wszystkich kibiców. Nie znam więc nikogo w ŁKS-ie, ale mam nadzieję, że szybko zdołam złapać kontakt z nowymi kolegami – powiedział 20-latek.
Janczukowicz w przeszłości miał okazję rywalizować w juniorskiej Bundeslidze, gdzie spotkał kilka znanych dla fana ligi niemieckiej postaci:
- Rodzice postanowili zapewnić nam najlepsze warunki do rozwoju. Wyjechaliśmy do Niemiec. To też był fajny okres w moim życiu. Poznałem wielu ludzi, poznałem język i inną szkołę. Najpierw trafiłem do SV Böblingen. Pamiętam, że pierwszego dnia podszedłem do trenera z napisaną przez tatę kartką w dłoni, bo nie mówiłem jeszcze wtedy w języku niemieckim. Dwa lata później trafiłem do szkółki Stuttgarter Kickers. Występowałem w drużynach od U-15 do U-19 i zagrałem w juniorskiej Bundeslidze, co było dla mnie wielkim wydarzeniem. Wiele się nauczyłem. Poziom centralnej ligi juniorskiej w Niemczech jest bardzo wysoki. Rywalizowałem na boisku chociażby m.in. z Marcelem Zyllą, wychowankiem Bayernu Monachium, który teraz występuje w Śląsku Wrocław i z Joshuą Zirkzee, który w trenuje obecnie z Robertem Lewandowskim – mówił nowy nabytek ŁKS-u.
- Na pewno w Niemczech stawia się na dyscyplinę. Na zajęciach nigdy nie było taryfy ulgowej. Codziennie mieliśmy dwa treningi dziennie plus szkołę, która była połączona z klubem. Trzeba było dawać z siebie wszystko. Na szczęście, nie miałem problemów z aklimatyzacją, koledzy dobrze mnie przyjęli i bardzo mi pomagali. Poza tym już po siedmiu miesiącach nauczyłem się języka – dodał.
Dziś Janczukowicz przez Olimpię Grudziądz trafił do Łódzkiego Klubu Sportowego. Wielu zastanawia się, jak poradzi sobie zawodnik, który do niedawna był graczem przedostatniego zespołu na szczeblu drugiligowym:
- Wydaje mi się, że nie mam kłopotów z przestawianiem się na nowy styl gry i generalnie nie mam ich też z różnymi zmianami. Oczywiście czas pokaże, a liga zweryfikuje – powiedział na chłodno nowy numer 37 w ŁKS-ie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.