Pod koniec treningu, podczas gierki wewnętrznej, Wolański przy próbie interwencji zderzył się z jednym z kolegów z zespołu. Całe wydarzenie wyglądało bardzo niebezpiecznie, a popularny „Wolo” przez pewien czas nie podnosił się z murawy.
Ostatecznie Wolański wstał i o własnych siłach opuścił boisko. Za linią boczną poczekał na karetkę, która zabrała go do szpitala na badania.
Na szczęście okazało się, że bramkarzowi Widzewa nic się nie stało, o czym poinformował na Instagramie. Wszystko zatem wskazuje na to, że Wolański będzie w pełni sił na poniedziałkowym treningu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.