reklama
reklama

Otwarcie pod znakiem trzech setów. Polki zaczynają ME siatkarek od zwycięstwa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Otwarcie pod znakiem trzech setów. Polki zaczynają ME siatkarek od zwycięstwa - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport3 razy 3:0. Tak rozpoczął siatkarski EuroVolley kobiet w łódzkiej Atlas Arenie, ale jakże szczęśliwie dla Polski, która w ramach tej zasady ograła Słowenię. Kibice pomogli naszym zawodniczkom i pierwszy dzień siatkarskich ME można zaliczyć do udanych.
reklama

Pierwsze spotkanie to pokaz siły Belgijek, które przeciwko słabiutkiemu zespołowi z Ukrainy zagrały przyzwoicie. Pierwszy błyskawiczny, potem drugi też dość szybko wygrany set, by w trzecim zagrać bardziej wyrównanie. Pierwsze 3:0 (25:10, 25:18, 25:22) stało się jednakże faktem, a wyróżnić za grę można przede wszystkim Belgijkę Britt Herbots.

Kolejny mecz był jednak następnym z kategorii: rywale o zupełnie różnym potencjale. Włoszki ograły Portugalki w spotkaniu bez historii – 3:0 (25:15, 25:14: 25:13). To jednak starcie zawodniczek stawianych jako faworyt do mistrzostwa i jednej z większych egzotyk imprezy. Warto zaznaczyć, że pomimo niewielkiej rangi spotkania po stronie Włoszek świetnie spisywała się Myriam Sylla oraz Paola Egonu.

reklama

Ostatni, ale najważniejszy mecz wczorajszego dnia to starcie Polska-Słowenia. Dla nas szczęśliwewygrane jak pozostałe spotkania tego popołudnia 3:0 (25:12, 25:22, 25:23). Najgorzej wyglądała końcówka trzeciej partii – Polki niemalże pewne zwycięstwa w secie, nie wykorzystały 5 piłek meczowych, wygrywając ledwo przed dojściem ich przez Słowenki.

Po pierwszym spotkaniu można mieć jednak wiele pozytywnych wniosków – zaczynaliśmy w ustawieniu z Mędrzyk i Grajber na przyjęciu, Efimienko-Młotkowską i Kąkolewską na środku, Smarzek-Godek na ataku, Wołosz na rozegraniu i wymieniającymi się libero – Pauliną Maj-Erwardt i Marią Stenzel. Trener Jacek Nawrocki nieco tą „6” zaskoczył – według wielu miała zagrać Magdalena Stysiak, która świetnie wchodziła na zmiany zadaniowe – m.in. zamykając drugiego seta dwoma skutecznymi atakami.

reklama

- Myślę, że z tymi końcówkami często tak jest, że gdy dobrze idzie to musi coś nieco się zepsuć – opisywała meczowe wydarzenia środkowa Zuzanna Efimienko-Młotkowska. - Wyszłyśmy z tego i to jest najważniejsze, teraz koncentrujemy się na Portugalii, bo nie chcemy jej zlekceważyć.

Dzisiejszy mecz Polki rozegrają z reprezentacją Portugalii, a wcześniej zmierzą się ze sobą Belgijki i Słowenki. Początek zmagań w Atlas Arenie o 18:00.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama