Przebieg pierwszej połowy zmieniał się jak w kalejdoskopie. Początek meczu bezsprzecznie należał do szczypiornistów Anilany. Bezkompromisowa gra łodzian pozwoliła im objąć prowadzenie, którego dzielnie bronili. W okolicy siódmej minuty meczu i pierwszej kary dwóch minut dla Adriana Kucharskiego, w szeregi łodzian wkradło się roztargnienie. Drobne błędy indywidualne spowodowały utratę przewagi i konieczność gonienia wyniku. Zawodnicy z Gorzowa z zimną krwią wykorzystywali wszystkie, nawet najmniejsze, błędy Anilany, co pozwoliło im zejść na przerwę z prowadzeniem 15:13.
W pierwszej odsłonie spotkania zawodnicy z Łodzi znakomicie rozprowadzali kontrataki. Do pełni szczęścia brakowało jednak pokonania, świetnie tego dnia dysponowanego, bramkarza z Gorzowa.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gości. Kolejna porcja błędów indywidualnych w szeregach Anilany pozwoliła odskoczyć gorzowianom aż na sześć punktów. Jak się okazało goście, pomimo ataków łodzian, zdołali utrzymać prowadzenie i odnieść tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie. Warto nadmienić, iż w ostatniej akcji meczu gospodarze mieli piłkę meczową. Akcja zakończyła się jednak niepowodzeniem, przez co nie udało się doprowadzić do remisu.
Szansę na pierwsze ligowe punkty zawodnicy Anilany będą mieli już za tydzień. Na wyjeździe zmierzą się z drużyną UKS Olimp Grodków.
Anilana Łódź – Stal Gorzów 27:28
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.