Trudny okres ŁKS-u Łódź
O kondycji finansowej Łódzkiego Klubu Sportowego nie ma się już co dłużej rozwodzić. Wszyscy wiemy, że biało-czerwono-biali mają duży problem, który ludzie na czele z Tomaszem Salskim starają się rozwiązać i przywrócić stabilność.
Nieciekawa sytuacja wokół ŁKS-u przykryła główny problem biało-czerwono-białych w tym sezonie, czyli kontuzje i wyniki osiągane w Fortuna 1 Lidze. ŁKS jest dopiero na 8. miejscu ze stratą 12 punktów do liderującego Widzewa. Rywale zza miedzy mają jednak jedno spotkanie rozegrane więcej. Marne to jednak pocieszenie dla kibiców klubu z al. Unii Lubelskiej 2.
Wszyscy w drużynie ŁKS-u skupieni są na futbolu
W niedzielę piłkarzy z przeplatanką na piersi czeka bardzo ważny mecz z jednym z kandydatów do awansu. Na konferencji poprzedzającej to wydarzenie, trener Kibu Vicuña zdradził, że drużyna nie rozmyśla nad sytuacją, która dotknęła ŁKS. Szkoleniowiec i piłkarze są w 100% skupieni na tym, aby jak najlepiej trenować i zdobywać kolejne punkty. To są rzeczy, na które zawodnicy mają wpływ, więc to jest dla nich ważne:
Ja będę rozmawiał o piłce nożnej, nie o innych rzeczach, na które nie mamy wpływu. My kiedy jesteśmy na treningu, kiedy jesteśmy na meczu, jesteśmy skoncentrowani w 100%. Kiedy jesteśmy na treningu czy spotkaniu taktycznym, to to jest piłka i na tym jesteśmy skoncentrowani - mówił Kibu Vicuña.
Hiszpański szkoleniowiec zaznaczył także, że nie miał problemów z piłkarzami, którzy zbytnio zaprzątaliby sobie głowę finansami klubu. Trener Vicuña przekonuje, że kiedy zawodnicy są w klubie, to skupiają się wyłącznie na tym, aby jak najlepiej wykonać swoją pracę.
CZYTAJ TAKŻE>>>Widzew czy ŁKS? Derbowy pojedynek w ringu TuŁódź [Runda 2]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.