Brazylijka z niemieckimi korzeniami odwiedziła Auschwitz
Roberta Ratzke urodzona w Brazylii, ale w oczy rzuca się jej nazwisko. Dziadek Roberty urodził się w Starczowie. Dziś jest to polska miejscowość leżąca około 10 kilometrów w linii prostej od Ząbkowic Śląskich i 24 kilometrów od Kłodzka na Dolnym Śląsku. Do 1945 roku Starczów należał jednak do Niemiec.
31-latka zdradziła, że razem z Pietrą Jukoski odwiedziła Oświęcim, a poradził jej to trener reprezentacji Holandii i były reprezentant Izraela, Avital Haim Selinger, z którym Roberta Ratzke rozmawiała podczas zeszłorocznego turnieju Ligi Narodów w Rimini.
Brazylijka w rozmowie z Interią przyznała, że już wcześniej interesował ją temat zagłady Żydów, o którym czytała wiele książek i oglądała sporo filmów. Srebrna medalistka Igrzysk Olimpijskich z Tokio przyznała, że obóz koncentracyjny w Oświęcimu zapadł jej głęboko w pamięć.
Kiedy zobaczyłam Auschwitz z daleka, byłam jak zamrożona. (…) to jest świadectwo olbrzymiej krzywdy ludzi. To musi trwać i przypominać do końca świata. Żeby nigdy więcej się nie wydarzyło - mówiła Roberta Ratzke.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.