Początek meczu nie zwiastował wyrównanego spotkania w Hali Parkowej. Mistrzynie Polski z Polkowic szybko zbudowały wyraźną przewagę i po 6 minutach meczu prowadziły 20:3. Wówczas szkoleniowiec przyjezdnych postanowił dać odpocząć swoim najlepszym zawodnikom i wprowadził zmienniczki, co pozwoliło widzewiankom odrobić część strat jeszcze w pierwszej kwarcie (11:22).
!reklama!
Po krótkiej przerwie Widzew, niesiony głośnym dopingiem swoich fanów, kontynuował szaloną pogoń. Po celnej „trójce” Julii Drop łodzianki złapały kontakt z ekipą CCC, bowiem na tablicy świetlnej widniał wynik 25:29. Później jednak to przyjezdne doszły do głosu i rzuciły 10 punktów z rzędu, ponownie odskakując łodziankom (31:41).
W kolejnych dwóch kwartach polkowiczanki już nie pozwoliły sobie nawet na chwilę dekoncentracji. Cały czas utrzymywały wysoką, bo minimum 10-punktową przewagę nad ekipą Widzewa i ostatecznie zasłużenie zwyciężyły 77:60.
Mimo porażki łodzianki pozostawiły po sobie niezłe wrażenie. Istnieje zatem szansa, że sporo kibiców, którzy w niedzielę pojawili się w Hali Parkowej, przyjdą także na kolejne spotkania – już w 2020 roku.
CosinusMED Widzew Łódź – CCC Polkowice 60:77 (11:22, 20:19, 18:21, 11:15)
Najskuteczniejsza w Widzewie: Katarina Vucković (18 punktów)
Najskuteczniejsza w CCC: Artemis Spanou (16 punktów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.