Smutny koniec sezonu. Remis i porażka Orła [RELACJA]

!reklama!

Pierwsze spotkanie w maratonie kończącym sezon 2020 żużlowcy Orła rozegrali w piątek na własnym torze. Ich przeciwnikami byli wówczas walczący o utrzymanie zawodnicy Polonii Bydgoszcz. 

Niemal od początku spotkanie prowadzili goście z Bydgoszczy. Aż do 10 biegu wydawało się, że to właśnie Polonia jako pierwsza w tym sezonie pokona Orła w Łodzi. W gonitwie numer 10. łodzianie wygrali 5:1, wychodząc tym samym na prowadzenie. To powiększyło się w kolejnych wyścigach, dzięki czemu Orzeł do biegów nominowanych podchodził z wynikiem 41:37.

Ostatecznie jednak drużyna prowadzona przez Adama Skórnickiego zremisowała w biegu numer 14, a przez porażkę 1:5 w ostatnim wyścigu wypuściła zwycięstwo z rąk.

Mimo, że w piątek nikt nie mógł cieszyć się ze zwycięstwa, to “Twierdza Łódź” nie została w tym sezonie zdobyta!

KŻ Orzeł Łódź – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 45:45

Dwa dni później, bo w niedzielne popołudnie, Orzeł zamknął sezon meczem na Łotwie. 

Pierwsze biegi spotkania z Lokomotivem układały się pod dyktando łodzian. Orzeł był w stanie wypracować sobie zaliczkę, która pozwoliła na spokojne kontrolowanie przebiegu meczu. 

Pewnie jeżdżącego Orła Łotysze mocniej zaatakowali dopiero w 10. biegu. Gospodarze wygrywając tę gonitwę w stosunku 5:1 zmniejszyli prowadzenie swoich rywali do 4 “oczek”, łapiąc przy tym nieco wiatru w żagle. Ten pchał ich do przodu, dzięki czemu do dwóch ostatnich biegów zespół z Daugavpils podchodził z wynikiem 40:38.

Podobnie jak dwa dni wcześniej, gonitwę numer 14. łodzianie zremisowali. Ostatni bieg padł łupem gospodarzy, którzy po popisowej jeździe wygrali go w stosunku 4:2 i zapewnili sobie zwycięstwo.

Lokomotiv Daugavpils – KŻ Orzeł Łódź 47:43

Remis i porażka w dwóch zamykających sezon spotkaniach spowodowały, że Orzeł zakończył kampanie na trzecim miejscu stawki. Zgromadzone w tym czasie 22 punkty pozwalają z optymizmem czekać na sezon 2021, w którym łodzianie mają walczyć o awans.