Przebieg spotkania można przypomnieć sobie w naszej RELACJI NA ŻYWO oraz RELACJI POMECZOWEJ.
WOJCIECH PAWŁOWSKI – OCENA: 6
Kolejny solidny występ golkipera łodzian. Dobrze interweniował podczas strzałów i dośrodkowań rywali, nie zdołał jedynie zatrzymać strzału Mrozińskiego, na szczęście ten wylądował na słupku (strzał, nie Mroziński). Niestety znów zdarzyło mu źle wyprowadzić piłkę, lecz w drugiej połowie na pewno nie miał lekko, gdyż słońce świeciło wprost w niego.
ŁUKASZ TURZYNIECKI – OCENA: 5
Wrócił do składu za pauzującego Łukasza Kosakiewicza i prawdopodobnie znów usiądzie na ławce. Podobny występ do tego ze Śląskiem, gdzie Turzyniecki również był bardzo zaangażowany, ale grał dość niepewnie. Nie dawał tyle w ataku co jego imiennik (choć jak już dogrywał, to celnie), w obronie zdarzyło mu się popełnić błąd, nie można jednak odmówić mu chęci do gry i kilku ważnych interwencji w defensywie, gdzie musiał walczyć z niezwykle mobilnym Dadokiem.
SEBASTIAN RUDOL – OCENA: 6
Kolejny defensor, który wrócił do wyjściowej jedenastki po dłuższej przerwie, choć ta zmiana nie była wymuszona. Rudol dobrze odnalazł się w parze z Tanżyną, zanotował kilka ważnych przechwytów i wybić. Mniej widoczny przy stałych fragmentach gry swojej drużyny i w wyprowadzeniu piłki.
DANIEL TANŻYNA – OCENA: 7 ⭐
Drugi ze stoperów Widzew poszedł „na noże” z rywalami i wyszedł z tej walki zwycięsko. Podobnie jak Rudol często musiał interweniować przy wielu dośrodkowaniach Stali i również wywiązywał się ze swojej roli. Częściej niż partner z obrony próbował wyprowadzać piłkę, a swoją obecność w ataku zaznaczył w końcówce, gdy strzałem głową zmusił Kalinowskiego do interwencji, a odbitą przez niego piłkę do siatki wbił Wolsztyński.
KORNEL KORDAS – OCENA: 6
Lewy obrońca łódzkiego zespołu zdołał w końcu ustabilizować swoją grę, nie jest już tak „elektryczny” jak wcześniej, dobrze podłącza się do ataków swojej drużyny, wciąż jednak mało jest mocnych, pozytywnych akcentów w jego grze. W meczu ze Stalą jednym z nich był faul na Dadoku, który wychodził na czystą pozycję i przed sobą miałby tylko Pawłowskiego. Sędzia oszczędził Kordasa pokazując mu tylko żółtą kartkę za to zagranie. Z jednej strony można chwalić, że przerwał groźną akcję, z drugiej ryzykował bardzo dużo.
DANIEL MĄKA – OCENA: 5
Doświadczony zawodnik łodzian wrócił do żywych w meczu ze Stalą, wciąż jednak jest mało skuteczny. Aktywny, kilkukrotnie próbował strzelać, był pod grą, ale dużo z tego nie wynikało. Przy absencji Kosakiewicza wrócił do wykonywania stałych fragmentów, ale nie przynosiły one zagrożenia pod bramką rywala.
BARTŁOMIEJ POCZOBUT – OCENA: 7
Wydaje się, że o jego grze napisano już wszystko, a on w każdym kolejnym meczu robi dokładnie to samo i robi to dobrze. Jak zwykle waleczny, podobnie jak Tanżyna dostosował się do twardego stylu rywali i w podobny sposób obrzydzał im grę. Żeby nie było za słodko, w drugiej połowie łodzianie mieli problem z uspokojeniem gry w środku pola, za co właśnie odpowiedzialny jest duet Poczobut-Możdżeń.
Dużo aktywniejszy niż tydzień wcześniej przeciwko GKS-owi, był pod grą jak na środkowego pomocnika przystało. Starał się rozprowadzać piłkę, kilkukrotnie próbował też strzelać z dystansu, niestety nie trafiał w światło bramki. W drugiej połowie radził sobie trochę gorzej, ale zmieniony został dopiero w 80. minucie, wydaje się więc, że nadrabia zaległości w przygotowaniu fizycznym.
KONRAD GUTOWSKI – OCENA: 6
Przyzwyczailiśmy się już do odważnego stylu gry Konrada, który nie boi się indywidualnych pojedynków i dryblingów. Niestety podobnie jak z GKS-em przed tygodniem, zabrakło nieco skuteczności w jego akcjach, a wiemy, że potrafi zarówno groźnie dograć do kolegów jak i samemu kąśliwie uderzyć na bramkę. Solidny występ, choć można wymagać od niego więcej.
PRZEMYSŁAW KITA – OCENA: 6
Nie ma szczęścia napastnik Widzewa w ostatnich kolejkach. Bardzo aktywny, często faulowany przez rywali, musiał dużo walczyć z obrońcami Stali. Miał trzy dobre okazje do zdobycia bramki, lecz za każdym razem brakowało nieco celności. Szkoda, bo napracował się mocno przez ponad 80 minut i bramka na pewno byłaby dobrym ukoronowaniem jego gry.
MARCIN ROBAK – OCENA: 6
Kapitan Widzewa znów ukrył się gdzieś między Kitą a linią pomocy swojego zespołu. Długimi fragmentami niewidoczny, ale to on wypracował jedną z okazji swojemu partnerowi z ataku, na samym początku dobrze dogrywał w pole karne do Mąki, a także sam mógł strzelić bramkę, gdy z ostrego kąta próbował zaskoczyć Kalinowskiego. Ocenę podwyższa mu praca w obronie, jaką dzisiaj wykonywał przy stałych fragmentach dla Stali.
CHRISTOPHER MANDIANGU – OCENA: 6
Zastąpił Mąkę w 66. minucie i była to całkiem dobra zmiana. Rozruszał prawe skrzydło Widzewa, a rzuty rożne zaczęły zagrażać rywalom. W 88. minucie to właśnie od dośrodkowywał w pole karne z narożnika boiska, co ostatecznie zakończyło się bramką dla łodzian.
ADAM RADWAŃSKI – OCENA: 5
Pojawił się na boisku 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Wziął na siebie odpowiedzialność rozgrywania akcji i ponownie udowodnił swoją przydatność, gdy trzeba w końcówce uspokoić grę.
RAFAŁ WOLSZTYŃSKI – OCENA: 7
Trochę naginam zasady naszego oceniania, jednak uważam że całej trójce wymienionych przeze mnie jak dotąd zmienników należy wystawić ocenę, choć dwóch z nich zagrało krótko. Rafał dostał 7 minut i wycisnął z nich maksimum, strzelił bramkę na wagę trzech punktów i przypomniał wszystkim jaką rolę pełnił w poprzednim sezonie. Bramka niezwykle ważna dla zespołu jak i formy psychicznej samego napastnika.
MARCEL PIĘCZEK
Niesklasyfikowany, wszedł w doliczonym czasie gry za Gutowskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.