- Nie zaczęliśmy dobrze tego meczu. W pierwszych 10-15 minutach byliśmy za bardzo rozluźnieni. Bardzo pozytywne jest jednak to, że z każdą kolejną minutą się rozkręcaliśmy. Wielkie brawa dla chłopaków, którzy odwrócili losy spotkania - powiedział trener Dobi.
I dodał: - W drugiej połowie powinniśmy mieć mecz bardziej pod kontrolą. Przydałaby się trzecia bramka, a tak to końcówka była nieco nerwowa. Myślę jednak, że wynik powinien być nieco bardziej na naszą korzyść.
Szkoleniowiec Widzewa odniósł się także do nastawienia piłkarzy do pojedynku z ostatnim zespolem w tabeli. Sandecja w tym sezonie przegrała wszystkie mecze i na al. Piłsudskiego przyjeżdżała jako najsłabsza drużyna ligi.
- Mamy swoje cele. Chcemy wygrywać każdy mecz, więc nie patrzymy na to, czy gramy z ostatnim czy z pierwszym zespołem w tabeli. Wcześniej zdarzało się tak, że po stracie bramki nie potrafiliśmy odpowiedzieć. My jednak mamy charakter i to pokazaliśmy - skomentował szkoleniowiec Widzewa.
Dzisiejsze spotkanie pokazało, że Widzew bardzo potrzebuje zmiennika dla Marcina Robaka, który co prawda zdobył dwa gole, ale w końcówce nie zaszkodziłoby, jeśli na murawie pojawiłby się jego wartościowy zmiennik.
- Każda drużyna potrzebuje wzmocnień. Pracujemy nad tym z klubem, ale na razie nie mogę nic więcej powiedzieć. Nie chcemy sprowadzać nikogo na siłę, bo nowy napastnik musi pasować do naszej koncepcji - zakończył trener Widzewa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.