W 1993 roku zdobywał tytuł wicemistrza Polski, dziś śpi na ławkach
Wielu może się już dziś nie orientować o kogo chodzi, dlatego na Paulina Koterba w serwisie zrzutka.pl postanowiła przybliżyć nieco sylwetkę Adam Marczaka, wicemistrza Polski w tenisie stołowym.Adam Marczak oprócz 2. miejsca w kraju w kategorii kadetów w 1993 roku, przez długi czas plasował się w dziesiątce najlepszych juniorów w Polsce już jako zawodnik Włókniarza Łódź. Później grał nawet w ekstraklasie. Jak czytamy w serwisie zrzutka.pl, młodym zawodnikom kazano trenować na tyle ciężko, że było to po prostu ponad możliwości ich organizmu. Tak właśnie Adam Marczak nabawił się poważnej kontuzji kolana w 1998 roku, czyli 5 lat po wywalczeniu wicemistrzostwa Polski. Przez uraz zrezygnował z kształcenia się w Akademii Wychowania Fizycznego i poszedł pedagogikę zdrowia. O tenisie jednak nie zapomniał i nadal uczestniczył w różnego rodzaju rozgrywkach. Adam Marczak reprezentował takie kluby jak: Cyfral Łódź, Stomil Bełchatów, GLKS Nadarzyn, czy Mazovia Mińsk. Właśnie w Mińsku, Adam Marczak zdobył Srebrnego Wawrzyna.
Zasłużony zawodnik i trener miewa najgorsze myśli
Dzisiaj Adam Marczak wiedzie żywot bezdomnego, a spotkać go można na Widzewie w okolicach krańcówki tramwaju linii 10A. - Śpi na ławkach, po klatkach schodowych, itd. - tam gdzie się uda. Z oczywistych względów jest więc zaniedbany, zarośnięty, wychudzony (…) Ale najgorsze jest to, że Adam bardzo często miewa myśli samobójcze. Z pewnością wynikają one z depresji, na którą obecnie choruje nasz tenisista. Ona z kolei odbiera mu wszelkie siły potrzebne żeby zawalczyć o siebie - czytamy na zrzutka.pl.Ze strony zbiórki dowiadujemy się również, że Adam Marczak skrzywdzony, w tym oszukany materialnie przez najbliższe mu osoby.
Zbliża się zima, więc celem zbiórki jest wynajęcie Adamowi Marczakowi mieszkania. Przy założeniu, że uda się uzbierać całość kwoty, czyli 20 000 złotych, byłemu wicemistrzowi Polski w tenisie stołowym pozwoliłoby to na znalezienie mieszkania. Tam Adam Marczak miałby możliwość ponownego stanięcia na nogi. Autorka zbiórki, Paulina Koterba zaznacza także, że z tej kwoty zakupione by zostały środki potrzebne do normalnego funkcjonowania (np. środki higieny).
Złożyliśmy co prawda wniosek o mieszkanie socjalne (na Adama oczywiście), jednak nawet sam pan jego przyjmujący powiedział ze smutkiem, że ludzi, którzy się starają o takie mieszkania jest całe mnóstwo i tutaj okres oczekiwania wynosi przeciętnie dwa lata! Adam w obecnym stanie nie może tyle czekać - czytamy na stronie zbiórki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.