W składzie Orła, zgodnie z naszymi przewidywaniami, nie doszło do żadnych zmian w porównaniu z pierwszym spotkaniem. Trener Kędziora postanowił zaufać tym samym zawodnikom i, jak się okazało, nie popełnił błędu.
Początek meczu nie układał się jednak po myśli szkoleniowca Orła. W drugim biegu kontuzji doznał Kamil Kiełbasa, którego karetka zabrała do szpitala.
Co więcej, po siódmym biegu w łódzkim obozie było bardzo gorąco. To dlatego, że gospodarze zdołali odrobić 7 z 10 punktów zaliczki, którą Orzeł miał po pierwszym spotkaniu. Na szczęście druga część meczu należała do zawodników Lecha Kędziory.
Łodzianie nie przegrali już drużynowo żadnego biegu. Przed wyścigami nominowanymi, dzięki podwójnej wygranej w 13 wyścigu duetu Jeleniewski – Musielak, przewaga poznaniaków stopniała zaledwie do jednego "oczka" i już wtedy stało się jasne, że Orzeł utrzymał się w pierwszej lidze.
Taki obrót wydarzeń wyraźnie podciął skrzydła gospodarzom. W biegach nominowanych Orzeł wyprowadził kolejny cios i wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca. Ostatecznie cały dwumecz zakończył się zwycięstwem naszej drużyny w stosunku 95:82.
Power Duck Iveston PSŻ Poznań – Orzeł Łódź 42:45
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.