reklama
reklama

Wczoraj porażka z Wartą, dziś wygrana z Polonią. Intensywny okres Widzewa Łódź okupiony kontuzją jednego z obrońców

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wczoraj porażka z Wartą, dziś wygrana z Polonią. Intensywny okres Widzewa Łódź okupiony kontuzją jednego z obrońców  - Zdjęcie główne

Wczoraj porażka z Wartą, dziś wygrana z Polonią. Intensywny okres Widzewa Łódź okupiony kontuzją jednego z obrońców

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarze Widzewa po wczorajszej porażce z Wartą Poznań zaledwie dzień później przystąpili do spotkania ze stołeczną Polonią. Łodzianie wygrali 2:1. Jedną z bramek strzelił powracający po długiej kontuzji Przemysław Kita, który zmienił kontuzjowanego Grudniewskiego.
reklama

Pierwsza drużyna Widzewa jest w trakcie naprawdę intensywnego okresu przygotowawczego. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Enkeleida Dobiego rozegrali dzisiaj trzecie spotkanie w odstępie trzech dni. Przypomnijmy, że w środę łodzianie mierzyli się z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, którą pokonali 3:1. W tamtym spotkaniu debiutował nowy nabytek klubu z al. Piłsudskiego, Paweł Tomczyk i okrasił swój występ golem. Dwa dni później czterokrotny mistrz Polski mierzył się już z o wiele trudniejszym przeciwnikiem. W Gorzowie Wielkopolskim Widzew sprawdził swoje siły z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy, Wartą Poznań. W tym meczu łodzianie musieli uznać wyższość poznaniaków, którzy wygrali dosyć pewnie 3:1. 

reklama

!reklama!

Zaledwie jeden dzień po sparingu z klubem z Wielkopolski piłkarze i sztab szkoleniowy klubu z al. Piłsudskiego 138 musieli zmierzyć się z Polonią Warszawa. Naturalną koleją rzeczy już było, że drużynie trenera Dobiego znaleźli się gracze spoza pierwszego zespołu, których klub chciałby sprawdzić w warunkach meczowych. Tym razem byli to 17-letni Cezary Polak, który trenuje na co dzień w Escoli Varsovia, liczący sobie 19 wiosen Krystian Białas, zawodnik Pelikana Łowicz oraz 18-latek z Drukarza Warszawa, Mateusz Bienias. 

Widzew wygrał 2:1 po bramkach Michaela Ameyawa i trafieniu Przemysława Kity, co pewnie najbardziej ucieszyło sympatyków łódzkiego klubu. Nie zabrakło jednak także powodów do zmartwień. Kita pojawił się na placu gry w miejscu kontuzjowanego Michała Grudniewskiego, który nie był w stanie kontynuować gry po starciu z zawodnikiem Polonii. Jak się później okazało Grudniewski ma skręcony staw skokowy:

reklama

Cieszy zwycięstwo, bo piłkarz musi mieć ambicję wygrywania w każdym meczu. Nieważne czy to sparing, czy spotkanie ligowe. Gra to najprzyjemniejsze, co może być. Tak jak mówi nam trener w szatni, najgorszy mecz jest lepszy niż najlepszy trening, dlatego przygotowujemy się w taki właśnie sposób - skomentował 20-letni Michael Ameyaw

Czułem się w tym meczu ogólnie dobrze. Wczoraj miałem luźniejszy dzień, nie pojechałem na sparing, co na pewno pomogło mi lepiej odnaleźć się na boisku dzisiaj. Poza tym przed nami dużo sparingów i okazji do wykazania się, więc na pewno nieobecność w Grodzisku nie była problemem. Z częścią kolegów wcześniej graliśmy, więc wiedzą co potrafię, z innymi się cały czas zgrywamy i wychodzi to chyba coraz lepiej - dodał od siebie z kolei Przemysław Kita, dla którego był to drugi mecz po kontuzji, która wykluczyła go z gry na rok czasu.

reklama

Na plus należy zapisać występ Konrada Reszki, młodego bramkarza, który zatrzymał w sytuacji sam na sam powstrzymał gracza „Czarnych Koszul”, Kamila Słomę. Tuż przed zakończeniem spotkania Reszka musiał jednak wyciągnąć piłkę z siatki po bramce Kacpra Rogulskiego. 

- Chcemy jak najszybciej poprawiać nasze błędy. Dzisiaj piłkarze przede wszystkim bardzo dobrze reagowali motorycznie i pod względem zaangażowania, mimo że to był trzeci mecz w ciągu kilku dni. Musimy jednak pracować nad podnoszeniem poziomu piłkarskiego. Warunki są, jakie są. Ten mecz wyglądał dużo lepiej niż poprzednie, ale martwi kontuzja Michała Grudniewskiego. Sporo pozytywów widziałem za to u Przemka Kity. Hamulce w głowie najwyraźniej już u niego odpuściły, a to przekłada się na grę, zagrania i okazje bramkowe. Mecz jest najlepszym treningiem. Dzięki sparingom mamy dużo materiału do analiz, testujemy też  nowych zawodników. Grami kontrolnymi można tylko zyskać. Każdy trener ma swój pomysł na okres przygotowawczy. My po kolejnym tygodniu osiągnęliśmy na pewno zakładane przez nas cele, z czego możemy być zadowoleni, ale przed nami jeszcze bardzo dużo pracy - powiedział po spotkaniu Enkeleid Dobi.

reklama

Widzew 1. połowa: Mleczko - Kosakiewicz, Kosakiewicz, Grudniewski (Kita 30’), Stępiński - Polak, Poczobut, Możdżeń, Kun, Fundambu - Białas
Widzew 2. połowa: Reszka - Kosakiewicz (Kun 65’), Tanżyna (Nowak 59’), Bienias, Becht - Polak (Prochownik 59’), Poczobut (Fundambu 78’), Mucha, Ameyaw - Kita (Białas 75’), Czubak

Widzew Łódź 2:1 (0:0) Polonia Warszawa
1:0 - Michael Ameyaw 51’
2:0 - Przemysław Kita 69’
2:1 - Kacper Rogulski 89’

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama