Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka nadal liderują w tabeli, ale ich przewaga nad drugim Górnikiem Łęczna i trzecim GKS-em Katowice, zamiast rosnąć, to niebezpiecznie maleje. Obecnie Widzew ma na swoim koncie 54 oczka, a pozostałe ekipy na podium odpowiednio – 52 i 51 punktów. Łodzianie mieli okazję w niedzielę odskoczyć wiceliderowi na pięć punktów, ale nieoczekiwanie ponieśli klęskę w Polkowicach, przegrywając 3:4.
!reklama!
Czerwono-Biało-Czerwoni po niedzielnej porażce mieli bardzo mało czasu na regenerację i przygotowanie się do meczu z Elaną Toruń, bo zaledwie dwa dni. Z drugiej strony, może to i lepiej, ponieważ widzewiacy musieli szybko zapomnieć o kompromitacji w Polkowicach i skupić się na kolejnym rywalu. Ważną wiadomością dla fanów Widzewa jest fakt, że do składu powróci Marcin Robak, który musiał pauzować ostatnio za nadmiar żółtych kartek. Kapitan drużyny odbył już przymusową przerwę i jest gotów, aby w środę znów przewodzić swoim kolegom. Pauzę za kartki ma także za sobą Kornel Kordas i 19-latek być może zajmie miejsce Marcela Pięczka na lewej obronie, który zagrał ostatnio kiepskie zawody.
Nieunikniona zmiana nastąpi na środku defensywy, bowiem kontuzji w meczu z Górnikiem nabawił się podstawowy jak dotąd stoper – Hubert Wołąkiewicz. 34-latek jest już po badaniach, które potwierdziły, że były gracz Chojniczanki Chojnice naciągnął mięsień.
Obrońca będzie wyłączony z gry przez najbliższe dwa tygodnie, a więc na pewno nie wystąpi także w starciu z Pogonią Siedlce i prawdopodobnie z GKS-em Katowice. Tym sposobem okazję do gry będzie miał Sebastian Rudol, który ostatnio nie cieszy się zbyt dużym zaufaniem szkoleniowca Widzewa. Wielu zastanawia się, czy Rafał Wolsztyński, który w Polkowicach ustrzelił hat-tricka, zachowa miejsce w podstawowej jedenastce. Znając jednak konsekwencję trenera Marcina Kaczmarka, Widzew dalej będzie grał jednym napastnikiem z przodu, a 25-latek ponownie trafi na ławkę rezerwowych.
Elana Toruń zajmuje obecnie 13. lokatę w ligowej hierarchii z dorobkiem 36 punktów, mając zaledwie jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Forma podopiecznych trenera Bogusława Pietrzaka pozostawia w ostatnich tygodniach wiele do życzenia. Torunianie z sześciu spotkaniach po wznowieniu rozgrywek, zdobyli siedem oczek. Na ten wynik złożyły się dwa zwycięstwa, jeden remis i trzy porażki. Identycznym bilansem dysponują łodzianie. Z pewnością po Elanie wszyscy spodziewali się, że po udanym ostatnim sezonie, w tym będzie biła się o awans, ale odejścia kluczowych piłkarzy znacznie osłabiły szeregi tej drużyny. Fakty są takie, że Żółto-Niebiescy walczą o utrzymanie i zrobią w Łodzi wszystko, aby ograć Widzew.
Kiedy obie drużyny spotkały się w rundzie jesiennej, górą byli łodzianie, którzy zwyciężyli skromnie 1:0 po wykorzystanym rzucie karnym przez Marcina Robaka. Czy Widzew zdoła ograć Elanę po raz drugi w tym sezonie?
Widzew Łódź – Elana Toruń
Środa, 1 lipca, godz. 20.05
Stadion Miejski, al. Piłsudskiego 138, Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.