reklama
reklama

Widzew – GKS Katowice [POMECZOWE OCENY TUŁÓDŹ.PL]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Widzew – GKS Katowice [POMECZOWE OCENY TUŁÓDŹ.PL] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Po remisie 1:1 z GKS-em łodzianie wciąż zajmują drugą pozycję w lidze, lecz mogą spaść na 3. miejsce, jeśli swoje spotkanie wygra Górnik Łęczna. Czas ocenić podopiecznych Marcina Kaczmarka za grę w tym meczu.
reklama

W naszej RELACJI NA ŻYWO oraz RELACJI POMECZOWEJ możecie przypomnieć sobie przebieg sobotniego spotkania. Skala ocen pozostaje bez zmian (1-10)

WOJCIECH PAWŁOWSKI – OCENA: 6

Golkiper Widzewa spełnił swoje podstawowe obowiązki i zatrzymywał wszystkie (oprócz sytuacji bramkowej) strzały, które leciały w jego bramkę. Przy golu dla GKS-u nie mógł wiele zrobić. Gorzej niż zwykle radził sobie z grą nogami, dużo jego zagrań lądowało na autach.

ŁUKASZ KOSAKIEWICZ – OCENA: 6

Boczny obrońca łódzkiego zespołu coraz lepiej „bije” stałe fragmenty gry i po jego dośrodkowaniach Widzew miał kilka dobrych sytuacji, których niestety nie zdołał wykorzystać. W drugiej połowie dwukrotnie miał dobrą okazję do zdobycia bramki, lecz zarówno strzał lewą nogą z 14. metra, jak i prawą zza „szesnastki” nie wylądowały w siatce.

SEBASTIAN ZIELENIECKI – OCENA: 4

O ile sprokurowanie rzutu karnego w meczu z Pogonią nie przesądziło o zdobyczy punktowej, tak zbyt krótkie podanie głową do Pawłowskiego w spotkaniu GKS swoje konsekwencje już miało. Łodzianie znów tracą pewność na środku obrony, a dwa błędy w dwóch meczach z rzędu mogą oznaczać rotację w formacji defensywnej. Pamiętajmy że Zieleniecki wskoczył do składu kosztem Rudola po jego błędach indywidualnych. Nie będzie więc można mówić o niesprawiedliwości, gdy przesiadujący ostatnio na ławce Rudol ponownie dostanie szansę na grę zastępując swojego imiennika.

DANIEL TANŻYNA – OCENA: 6

Przyzwoity występ Tanżyny w tym spotkaniu, który miał okazję, aby pozytywnie wpłynąć na końcowy wynik. W 20. minucie stoper Widzew uderzał głową po dośrodkowaniu Kosakiewicza, niestety piłkę lecącą do bramki wybił jeden z obrońców. Miał swój udział przy bramce, gdy głową zgrywał piłkę przed pole karne, a ta ostatecznie trafiła do Poczobuta.

KORNEL KORDAS – OCENA: 5

Miał parę dobrych zagrań w tym spotkaniu, ale to było zbyt mało jak na rywala z Katowic. Trudno przypomnieć sobie jakiś wielki błąd bocznego obrońcy Widzewa, ale faktem jest, że GKS (głównie za sprawą Kacpra Michalskiego) nękał łodzian bardzo często właśnie po tej stronie, gdzie grał 19-letni zawodnik. Zszedł w 65. minucie i kto wie, czy znów na lewej obronie nie zobaczymy Marcela Pięczka.

DANIEL MĄKA – OCENA: 4

Często używam stwierdzenia, że ktoś „zagrał anonimowo”, lub „przeszedł obok meczu”. W przypadku występu Mąki przeciwko GKS pasuje jednak stwierdzenie, że jego praktycznie nie było na boisku. Nie przypominam sobie żadnej sytuacji, w której Mąka zrobiłby coś pożytecznego. Zszedł dopiero w 75. minucie.

BARTŁOMIEJ POCZOBUT – OCENA: 7

Grał ostro, bardziej niż zwykle, ale uniknął żółtej kartki. Nie miał litości dla byłych kolegów z zespołu i w destrukcji zagrał tak jak nas do tego przyzwyczaił, czyli dobrze. Dorzucił do tego bramkę, która okazała się być na wagę remisu. Nie był to fantastyczny występ, lecz w drużynie Widzewa w tym meczu nie było lepszego zawodnika od Poczobuta.

Wciąż czekam na występ Możdżenia taki jak z meczu z Lechem II Poznań. Niestety jednak w spotkaniu z GKS-em środkowy pomocnik Widzewa ponownie zagrał przeciętnie, choć więcej niż zwykle pracował w obronie (i robił to dobrze). Gorzej wyglądała jego gra do przodu, za mało był pod grą, a jego wejścia w pole karne były nieudane.

KONRAD GUTOWSKI – OCENA: 6

Miałem problem z oceną występu Konrada, gdyż był on aktywny na boisku, pokazywał się do gry, jednak brakowało celnych podań w pole karne z jego strony. Irytowały też jego strzały, gdyż młody pomocnik miał kilka naprawdę niezłych okazji sprzed pola karnego, jednak wszystkie jego uderzenia były niecelne.

PRZEMYSŁAW KITA – OCENA: 6

Podobnie jak cała drużyna, tak i Kita mógł zagrać lepiej w tym spotkaniu. Aktywny w polu karnym, często ruszał do pressingu, ale nie miał wsparcia. W 7. minucie meczu to on lekko zmienił tor lotu piłki zgranej przez Tanżynę, dzięki czemu ta trafiła pod nogi Poczobuta, można wiec zaliczyć mu asystę. Mógł mieć drugą, gdy dobrze, choć również nieco przypadkowo odegrał do Kosakiewicza w drugiej części spotkania, lecz ten nie zdołał celnie przymierzyć. Niestety napastnik Widzewa zmarnował cudowną okazję w końcówce meczu na zwycięskiego gola, dostał piłkę dokładnie tam gdzie chciał, ale z paru metrów nie zdołał pokonać Mrozka.

MARCIN ROBAK – OCENA: 5

Najsłabszy mecz Robaka w tym sezonie. Niecelnie podawał, długo podejmował decyzje, brakowało mu okazji do zdobycia bramki i miał trudności z wywalczeniem sobie dobrych pozycji w polu karnym gości. Może się czepiam, nie szukam także żadnych teorii spiskowych, ale na powtórkach widać jak po golu Poczobuta kapitan Widzewa… w żaden sposób nie okazuje radości. To może nic nie znaczyć, lecz dla mnie jest po prostu trochę przykre.

MARCEL PIĘCZEK – OCENA: 5

Pojawił się w 65. minucie aby uszczelnić lewą stronę łodzian. Trudno ocenić czy udało się to dzięki jego wejściu, czy skrajni zawodnicy GKS-u po prostu opadli już z sił. Gorsza postawa Kordasa w tym spotkaniu, może być szansą dla Pięczka na powrót do pierwszego składu.

ADAM RADWAŃSKI – OCENA: 5

Ostatnio chwaliłem pomocnika Widzewa jako świetnego rezerwowego, w tym meczu jednak jego wejście niewiele zmieniło. Pojawił się w 69. minucie zastępując Możdżenia, ale nie wykorzystał swojej szansy na wpłynięcie na wynik spotkania.

CHRISTOPHER MANDIANGU – OCENA: 6

Wszedł na ostatnie 15 minut i aż szkoda, że nie dostał więcej. Około 80. minuty dostał piłkę blisko narożnika pola karnego i uderzył technicznie na bramkę Mrozka, który obronił ten strzał z najwyższym trudem. W 88. minucie to właśnie on zagrał świetną piłkę do Przemysława Kity, który jednak nie zamienił tego podania na gola. Kto wie czy gdyby dostał więcej minut, nie wyczarowałby jeszcze czegoś pozytywnego?

MICHAEL AMEYAW

Wszedł w 80. minucie, grał zbyt krótko aby go ocenić, choć był aktywny i starał się jeszcze coś dać od siebie w ostatnich minutach meczu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama