Przed zapoznaniem się z ocenami, zachęcamy do przypomnienia sobie przebiegu spotkania za pośrednictwem RELACJI NA ŻYWO oraz RELACJI POMECZOWEJ.
Przypominamy, że oceniamy w skali od 1 do 10.
!reklama!
WOJCIECH PAWŁOWSKI – OCENA: 3
Przez większość spotkania był pewnym punktem drużyny, grał czujnie i koledzy mogli być spokojni mając go za plecami. Gorzej zrobiło się w końcówce, ponieważ golkiper miał swój udział przy obu straconych bramkach. Mógł w tych sytuacjach zachować się dużo lepiej. Druga sprawa, że gdyby nie tragicznie grająca defensywa, do tych sytuacji w ogóle by nie doszło.
ŁUKASZ KOSAKIEWICZ – OCENA: 1
Kolejny kiepski występ byłego gracza m.in. Korony Kielce. Dobrze się stało, że przestał być pierwszym wykonawcą kornerów, bo mam wrażenie, że tym samym ubyło mu nieco obowiązków i dzięki temu grał na większym luzie. Co jednak z tego, skoro nie wyrzekł się błędów w defensywie. W końcówce miał stuprocentową okazję na bramkę, ale trafił głową wprost w bramkarza.
HUBERT WOŁĄKIEWICZ – OCENA: 2
Dobre zagrania przeplatał z kiepskimi. Od tak doświadczonego stopera powinno się wymagać i wymaga się większej stabilizacji. Kilkukrotnie udanie przerwał groźne ataki gości co zasługuje na zdecydowaną pochwałę. Gorzej już było w końcowych minutach, gdy nie był w stanie wygrać walki w powietrzu z wysokim Karolem Podlińskim. Koszmarna końcówka w wykonaniu całej defensywy obniża jego notę.
DANIEL TANŻYNA – OCENA: 1
To chyba najwyższa pora, żeby Dixon usiadł na ławce. Być może taki zimny prysznic dobrze mu zrobi. Wyżej pisałem o problemach ze stabilizacja u Wołąkiewicza, ale Tanżyna ma z tym aspektem jeszcze większy kłopot. Znów 30-latek źle się ustawiał, był spóźniony i zbyt często tracił futbolówkę. Czy czas postawić na Sebastiana Rudola?
KORNEL KORDAS – OCENA: 2
Do momentu utraty bramek grał dosyć pewnie i nie popełniał zbyt wielu błędów. Udało mu się nawet kilkukrotnie przerwać groźne akcje rywali. Wszystko posypało się od 88. minuty… Szkoda też, że rzadko brał udział w atakach łodzian.
MARCEL GĄSIOR – OCENA: 3
Grał do 61. minuty, więc nie było go już na murawie gdy Widzew tracił bramki. Wcześniej realizował swoje zadania polegające głównie na przerywaniu akcji przeciwników, jednak podobnie jak reszta jego kolegów – nie grzeszył dokładnością swoich podań.
MATEUSZ MOŻDŻEŃ – OCENA: 3
Zabrał się do wykonywania rzutów rożnych i trzeba przyznać, że wychodziło mu to lepiej niż Kosakiewiczowi, ale… wciąż Widzew nie stwarzał większego zagrożenia po tym stałym fragmencie. Były gracz Zagłębia Sosnowiec próbował być kreatorem gry, brał ciężar rozgrywania na swoje barki, ale niewiele ciekawego z tego wynikało.
KONRAD GUTOWSKI – OCENA: 1
Wydaje się, że jego czas w podstawowej jedenastce dobiegł końca. Co prawda był aktywny w tym meczu, dużo biegał, był pod grą, ale w kluczowych momentach decydował się na złe rozwiązania. Oczekiwania względem niego są duże, ale jak dotąd Gutek zdecydowanie rozczarowuje.
HENRIK OJAMAA – OCENA: 3
Estończyk w końcu może pochwalić się, że dokonał czegoś wartego uwagi w ofensywie. 29-latek przechwycił futbolówkę i zaliczył asystę przy golu Adama Radwańskiego. Widać, że skrzydłowy jest bardzo ambitny, ale zbyt często podejmuje złe decyzje. Muszę przyznać, że był to chyba jego najlepszy występ od kiedy przyszedł do Widzewa. Zaznaczam przy tym jednak – nadal uważam, że stać go na jeszcze lepszą grę.
ADAM RADWAŃSKI – OCENA: 3
Strzelił bramkę i był aktywny w ofensywnych poczynaniach swojego zespołu, chętnie grał na jeden kontakt i próbował szybko wymieniać piłkę z kolegami. Druga sprawa, że podobnie jak reszta drużyny – nie popisywał się zbyt dużą dokładnością. Ocena podwyższona za zdobytego gola.
MARCIN ROBAK – OCENA: 2
Mógł zdobyć bramkę, ale trafił tylko w poprzeczkę. Szkoda, że po raz kolejny nie trafił do siatki, bo zarówno jemu, jak i drużynie wiele by to pomogło. Kilkukrotnie zagrywał niedokładnie przez co Widzew tracił szansę na okazję bramkową.
RAFAŁ WOLSZTYŃSKI – OCENA: 1
Miał blisko pół godziny na zaprezentowanie swoich umiejętności i przypieczętowania zwycięstwa Widzewa zdobywając bramkę. Nic takiego się nie wydarzyło. Rafał był mało zwrotny i nie stworzył żadnego zagrożenia przed bramką Legionovii.
BARTŁOMIEJ POCZOBUT – OCENA: 2
Widać było, że bardzo zależało mu na dobrej grze, aby walczyć o powrót do podstawowej jedenastki. Do utraty pierwszej bramki było w miarę dobrze, później już znacznie gorzej i zbliżył się do poziomu prezentowanego przez kolegów.
ROBERT PROCHOWNIK – OCENA: 1
Dostał kwadrans od trenera. Niestety, niczym ciekawym się nie wyróżnił i był kompletnie niewidoczny. Ciężko jednak od niego wymagać, aby od razu był w stanie odmienić losy meczów Widzewa.
ŁUKASZ TURZYNIECKI – OCENA: 1
Też dostał kwadrans i podobnie jak Prochownik, Łukasz nie zdołał zbawić ofensywy łodzian. Zbyt dużo niecelnych zagrań i czytelnej gry.
⭐ Po takim blamażu w wykonaniu widzewiaków zdecydowaliśmy się nie wyłaniać spośród nich ZAWODNIKA MECZU.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.