Widzew Łódź przegrał u siebie z Legia Warszawa 0:2
Efektowna nie była niestety gra łodzian. Czerwono-biało-czerwoni po raz kolejny wyglądali fatalnie. O dziwo, jednymi z najsłabszych zawodników byli Fran Alvarez i Julian Shehu. Nie można też zapomnieć o fatalnej postawie Rafała Gikiewicza. Najpierw dał sobie strzelić gola między nogi, a później podał piłkę do przeciwnika i było 0:2. Bramki dla warszawiaków strzelali Morishita i Marc Gual. Łodzianie mieli szansę na gola kontaktowego, ale sytuacja sam na sam nie wykorzystał Alvarez…W drugiej połowie zobaczyliśmy nieco lepszy Widzew. RTS w końcu pokazał jakąś walkę, zaangażowanie. Ale to wciąż za mało. Świetną zmianę dał Kamil Cybulski.W końcu w 77. minucie piękną bramkę kontaktową strzelił Julian Shehu. To było trafienie wyjątkowej urody. Niestety… VAR anulował bramkę. Widzewiacy napierali na defensywę stołecznej ekipy, ale bez rezultatu. W 90. minucie czerwoną kartkę obejrzał Patryk Kun, a chwilę później taka sama kara spotkała Morishitę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.