Arka Gdynia - Widzew Łódź. Okazje podbramkowe
!reklama!9’ - Przebojową akcją pod linią końcową popisał się Dominik Kun. Pomocnik Widzewa minął dwóch rywali, ale został w ostatniej chwili zablokowany przez Adama Deję.
22’ - Kaspierkiewicz dograł bardzo dobrą piłkę do Christiana Alemána. Ekwadroczyk miał mnóstwo miejsca i czasu w polu karnym Widzewa, ale bardzo źle trafił w piłkę.
23’ - Znów w natarciu Arka. Rosołek ograł pod linią końcową Krystiana Nowaka wrzucił piłkę w pole karne Widzewa, a tam fatalny błąd popełnił Marek Hanousek. Czech źle zabrał się do wybicia tej piłki, która trafiła go ostatecznie w brzuch i spadła pod nogi piłkarza z Gdyni. Widzewiacy w porę zdołali jednak zablokować rywala.
30’ - Pierwsza groźna akcja Widzewa Łódź miała miejsce w 30. minucie. Paweł Tomczyk rozegrał akcję z Markiem Hanouskiem. Czeski pomocnik dobrym podaniem wprowadził napastnika w pole karne, ale Paweł Tomczyk nie trafił odpowiednio w piłkę i tę bez problemu chwycił Daniel Kajzer.
38’ - Najlepszy do tej pory na boisku w drużynie gości, Dominik Kun odebrał piłkę od Marka Hanouska, ustawił ją sobie na prawej nodze i uderzył na bramkę Kajzera sprzed pola karnego. Strzał Widzewiaka mocny, ale leciał dokładnie w to miejsce, gdzie stał golkiper Arki Gdynia.
69’ - Christian Alemán został obsłużony znakomitym podaniem przez Żebrowskiego. Ekwadorczyk minął Jakuba Wrąbla, ale piłkarza Arki wyraźnie poniosło. Alemán wykombinował sobie, że do pustej bramki z ostrego kąta strzeli tzw. raboną. Efekt? Pomocnik drużyny gospodarzy przewrócił się, a futbolówka wyleciała za linię końcową.
74’ - Wychodzącego na czystą pozycję Pawła Tomczyka powalił Haris Memić. Obrońca Arki ukarany został żółtym kartonikiem, a Widzewiacy otrzymali rzut wolny tuż sprzed linii 16. metra. Do piłki podszedł Mateusz Michalski, ale trafił w mur.
78’ - Kapitalna akcja Widzewa Łódź. Bartłomiej Poczobut posłał świetną piłkę do Kosakiewicza w pole karne. Prawy obrońca zgrał do środka, gdzie na piłkę czekał już Marek Hanousek. Zawodnik gości uderzył z 6. metra na bramkę, ale trafił piłką w Daniela Kajzera.
Arka Gdynia - Widzew Łódź. Bohater meczu
Bardzo groźną postacią w barwach Widzewa Łódź był Dominik Kun. 27-latek zwłaszcza w 1. połowie nękał defensywę gospodarzy swoimi atakami. Świetne zawody rozegrał także Bartłomiej Poczobut, który był mózgiem i sercem swojego zespołu w środku pola. To właśnie po jego świetnym podaniu prostopadłym do Łukasza Kosakiewicza, prawy defensor wystawił piłkę Hanouskowi, który mógł, a nawet powinien dać Widzewowi zwycięstwo.
Arka Gdynia - Widzew Łódź. Pomeczowe wypowiedzi
- Myślę, że poprawiłem tę grę do przodu i jakoś to wygląda. Po moich dwóch podaniach stworzyliśmy sobie dwie okazje. Nasza dobra dyspozycja przyszła za późno. Początek rundy wiosennej był fajny, później przyszła lekka zadyszka i tych punktów trochę teraz brakuje. Determinacji na pewno nam nie zabraknie. Jeśli ktoś nie chce walczć do końca, to niech nie wychodzi z szatni, ale widzę po chłopakach na treningach, że chcą grać do końca - powiedział zaraz po końcowym gwizdku, Bartłomiej Poczobut.
- Wiemy, jaki mamy cel i nie poddajemy się. Miejmy nadzieję, że to się dla nas skończy szczęśliwie. Wszystko jest w naszych głowach i nogach - skomentował plany na następne mecze Arki, Fabian Hiszpański.
Arka Gdynia - Widzew Łódź 0:0
Arka: Kajzer - Danch, Marcjanik, Memić, Letniowski (da Silva 54’) - Deja, Kaspierkiewicz, Alemán, Hiszpański - Żebrowski (Wolsztyński Ł. 71’), Rosołek
Widzew: Wrąbel - Stępiński, Grudniewski, Nowak, Becht - Kun (Kosakiewicz 75’), Poczobut, Hanousek, Ameyaw (Samiec-Talar 85’), Michalski - Tomczyk (Robak 90+4)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.