Widzew – Olimpia [POMECZOWE OCENY TUŁÓDŹ.PL]

Przebieg spotkania tradycyjnie możecie przypomnieć sobie dzięki naszej RELACJI NA ŻYWO oraz RELACJI POMECZOWEJ. Skala ocen pozostaje wciąż taka sama, gdzie 1 to najniższa ocena, a 10 najwyższa.

WOJCIECH PAWŁOWSKI – OCENA: 4

Niewątpliwie był to jeden z najgorszych meczów Pawłowskiego w barwach Widzewa. O ile w pierwszej połowie nudził się praktycznie przez 45 minut, o tyle w drugiej musiał kilkukrotnie interweniować i niestety nie zawsze robił to skutecznie. Jeszcze przy stanie 1:0 wyszedł do dośrodkowania Brychlika, jednak minął się z piłką co mogło zakończyć się utratą gola. W końcówce meczu natomiast jego niefrasobliwe wyjście do nacierającego rywala przyczyniło się do utraty drugiej bramki.

ŁUKASZ KOSAKIEWICZ – OCENA: 4

Prawy defensor Widzewa jest w niekomfortowej sytuacji, gdyż przez jego usposobienie oceniany jest zarówno za obronę jak i atak. W meczu z Olimpią zanotował kilka ważnych odbiorów, niestety również często faulował rywali w strefach, z których goście mogli dobrze dośrodkować piłkę ze stojącej piłki. W akcjach ofensywnych był aktywny, ale jego wrzutki w pole karne w zdecydowanej większości lądowały na głowach obrońców. Co więcej, tych prób było naprawdę dużo, choć na plus oczywiście ta jedna skuteczna, gdy asystował Robakowi.

SEBASTIAN RUDOL – OCENA: 5

Był z konieczności liderem defensywy i całkiem dobrze się sprawdził. Dawał dużo spokoju z tyłu choć oczywiście stracone bramki obciążają także jego konto. Miejmy nadzieję, że powrót Daniela Tanżyny uspokoi w następnym meczu tą formację.

HUBERT WOŁĄKIEWICZ – OCENA: 4

Nie był to całkiem udany debiut doświadczonego defensora. Widać było jeszcze brak zgrania, lecz w większości sytuacji zachowywał się poprawnie. Przy drugim straconym golu próbował blokować Kiełtykę, ale piłka po odbiciu się od jego kolana tylko zmyliła resztę rozpaczliwie broniących bramki widzewiaków.

MARCEL PIĘCZEK – OCENA: 5

Młody piłkarz Widzewa był bardziej niż zwykle aktywny z przodu, choć oczywiście mniej niż jego kolega grający po prawej stronie obrony. Jego próby gry kombinacyjnej z Gutowskim nie zawsze się udawały, a w drugiej połowie tych akcji oglądaliśmy już dużo mniej niż w pierwszej. Jego błąd z 60. minuty mógł sporo kosztować drużynę, gdy źle wybijał piłkę, lecz rywale nie zdołali skorzystać z tego prezentu.

HENRIK OJAMAA – OCENA: 5

Trudny debiut Estończyka w barwach Widzewa. Widać było zaangażowanie z jego strony, niestety piłkarze Widzewa jeszcze nie do końca ufają swojemu nowemu koledze, który kilkukrotnie pokazywał się na pozycji i bezskutecznie prosił o piłkę. Z biegiem czasu ten element powinien ulec poprawie i być może Ojamaa pokaże jeszcze na co go stać. Warto wspomnieć, że tuż przed zejściem z boiska świetnie zaasekurował Kosakiewicza, doganiając uciekającego rywala i czysto odbierając mu piłkę.

BARTŁOMIEJ POCZOBUT – OCENA: 4

To, że Poczobut jest często „niewidoczny” w meczu jest pewną normą, jednak w tym spotkaniu ma to negatywny wydźwięk. Szczególnie w drugiej połowie zabrakło go jako destruktora przed linią obrony Widzewa, co poskutkowało dość nietypową zmianą, gdy w 79. minucie został zastąpiony przez Wolsztyńskiego.

MATEUSZ MOŻDŻEŃ – OCENA: 5

Całą jesień czekaliśmy, aż ten doświadczony pomocnik osiągnie optymalną dyspozycję. W poprzedniej rundzie słabsze występy można było tłumaczyć brakiem letnich przygotowań, teraz jednak przepracował już w pełni zimowy okres przygotowawczy. W jego grze Brakowało przede wszystkim odpowiedniego rozprowadzania piłki ze środka pola, ale też celności w strzałach z dystansu. Na plus rozpoczęcie akcji bramkowej w pierwszej połowie, gdy wyprzedził rywala w wyścigu do piłki i celnie (choć trochę przypadkowo) zagrał do Marcina Robaka.

KONRAD GUTOWSKI – OCENA: 4

Praktycznie przez całe spotkanie Gutowski nie zanotował dobrego, celnego podania w pole karne rywala, które stworzyłoby kolegom sytuację do zdobycia bramki. Część z jego zagrań wybita przez obrońców dawała łodzianom stały fragment gry w postaci rzutu rożnego, niestety nic z nich nie wynikało. Jeden interesujący (bo nawet nie celny) strzał w pierwszej połowie to również zdecydowanie za mało.

ADAM RADWAŃSKI – OCENA: 7

Ofensywnemu pomocnikowi łódzkiej drużyny coraz bardziej podoba się zdobywanie bramek – w ostatnich pięciu spotkaniach zanotował już trzy trafienia. Przeciwko Olimpii wyprzedził niezdecydowanego Lewandowskiego i ładnym lobem posłał piłkę nad bezradnym Madejskim. Dobrze operował piłką w akcjach ofensywnych w pierwszej połowie, w drugiej czasami brakowało mu już zdecydowania i szybkości w podejmowaniu decyzji. Mimo tego, był jednym z nielicznych, którzy pokazali się z pozytywnej strony.

MARCIN ROBAK – OCENA: 7 ⭐

Po 21. kolejkach obecnych rozgrywek II ligi trudno wyobrazić sobie Widzew Łódź bez Marcina Robaka. W starciu z Olimpią najpierw asystował przy golu Radwańskiego, opanowując trudną piłkę i z wyczuciem podając do młodego pomocnika, by później dołożyć jeszcze bramkę, która mogła dać jego drużynie trzy punkty. Niestety tak się nie stało, a jedyne co można zarzucić kapitanowi Widzewa, to że oprócz dwóch wymienionych wyżej sytuacji, był raczej niewidoczny i zobaczył niepotrzebnie żółtą kartkę za niesportowe zachowanie.

CHRISTOPHER MANDIANGU – OCENA: 5

Wszedł na boisko w 69. minucie i miał sporo czasu, aby wpłynąć na wynik meczu. Zdarzało mu się już ratować kolegów bramką lub asystą, tym razem ta sztuka mu się nie udała, choć trzeba docenić jego zachowanie przy bramce na 2:1 dla Widzewa, gdy nie szukał strzału, a zamiast tego płaskim podaniem dobrze odnalazł wychodzącego na pozycję Kosakiewicza.

RAFAŁ WOLSZTYŃSKI

Grał zbyt krótko by go ocenić.