Pierwszy pojedynek na korzyść Grot Budowlanych Łódź
O godzinie 15:00 rozpoczęły się derby Łodzi, w których Grot Budowlani mierzyli się z ŁKS-em Commercecon. Od 2016 roku nieprzerwanie rywalizacja toczy się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W pierwszym starciu obydwu ekip w obecnej kampanii, które miało miejsce w listopadzie lepsza okazała się drużyna prowadzona przez Błażeja Krzyształowicza, która wygrała 3:1.
Łódzkie Wiewióry nieosiągalne dla derbowego rywala
Pierwsza odsłona nie zaczęła się najlepiej dla formalnych gospodyń tego spotkania, czyli ekipy Grot Budowlanych. Od samego nieosiągalne dla przeciwniczek tempo gry narzuciły Wiewióry, które raz za razem wypunktowywały rywalki zza miedzy. W pewnym momencie, gdy tak dobrze grające Ełkaesianki prowadziły 14:9 jasnym stawało się, że Budowlanym będzie niezwykle ciężko odwrócić losy seta otwierającego tę derbową rywalizację. Nic takiego nie miało miejsca, a podopieczne Michala Maška tylko zwiększyły swoją przewagę i wygrały 25:17.Drugiego seta podopieczne Błażeja Krzyształowicza zaczęły dużo lepiej. To Ełkaesianki musiały gonić wynik, ale widać było że Wiewióry nie są wcale słabsze niż w pierwszej partii. Biało-czerwono-białe nadal grały bardzo dobrą siatkówkę. Różnica jest taka, że to Grot Budowlani dostosowali się do poziomu ekipy Michala Maška. Zawodniczki z betką na piersi prowadziły już 7:5, ale świetny blok w wykonaniu Klaudii Alagierskiej i atomowych atakach ełkaesianek, na tablicy widniał wynik 9:7 dla pełniących rolę gości Wiewiór.. Siatkarki ŁKS-u świetnie radziły sobie z Veronicą Jones-Perry. Amerykanka na początku drugiego seta miała na swoim koncie już 21 ataków, z czego skończyła zaledwie 9. W następnej akcji Jones-Perry zrewanżowała się i to ona zatrzymała efektownym blokiem Katarinę Lazović. Grot Budowlani mieli jednak ogromny problem, żeby dobić się do parkietu rywalek zza miedzy. Wiewióry wyszły na prowadzenie 12:10 po dziesiątym skutecznym bloku biało-czerwono-białych w tym meczu. Fantastycznie wyglądał ten element w ekipie prowadzonej przez słowackiego trenera. ŁKS długo utrzymywał trzypunktową przewagę, ale po dobrej akcji amerykańskiej atakującej i autowym ataku jednej z Wiewiór, mieliśmy remis 16:16. Na prowadzenie podopieczne trenera Krzyształowicza wyszły w końcówce. W ataku pomyliła się Katarina Lazović, a Grot Budowlani prowadzili 20:19. Chwile później błąd w przyjęciu popełniła Magdalena Saad, co wykorzystały Budowlane wychodząc na dwupunktowe prowadzenie 21:19. Momentalnie jednak ełkaesianki doprowadziły do remisu 21:21, a niedokładnym przyjęciem „odwdzięczyła” się Maria Stenzel. Nieskończony atak Ninković, dał Grot Budowlanym kontrę, której nie zmarnowała Veronica Jones-Perry. Zawodniczki z betką prowadziły 24:22 i miały dwie piłki setowe po swojej stronie. Set zakończył się zwycięstwem Budowlanych 25:23 przez blok postawiony przez Zuzannę Górecką przed Aleksandrą Wójcik. Po dwóch setach mieliśmy remis 1:1.
Trzecia odsłona tego ciekawego widowiska również zaczęła się w sposób bardzo wyrównany. Gonić wynik musiały zawodniczki Grot Budowlanych. Do remisu 8:8 doprowadziły po zablokowaniu Katariny Lazović. ŁKS Commercecon w kolejnych fragmentach trzeciego seta nadal prowadził grę i sprawiał drużyny lepiej poukładanej. Przy wyniku 16:13 dla Wiewiór o przerwę poprosił Błażej Krzyształowicz. Budowlane miały okazję złapać kontakt z derbowymi rywalkami, ale błąd przy wystawie piłki popełniła Monika Fedusio. Arbtier spotkanie dostrzegł to i przyznał osiemnasty punkt ŁKS-owi. Budowlane miały na koncie tych punktów piętnaście. Chwilę później kontuzji doznała rozgrywająca Grot Budowlanych, Julia Nowicka. Zastąpiła ją młodziutka 17-letnia Oliwia Poreda. Nie przeszkodziło to jednak w dogonieniu rywalek podopiecznym Błażeja Krzyształowicza. Po zablokowaniu jednej z Wiewiór Budowlane doprowadziły do remisu 18:18, a zabawa zaczynała się od nowa. Biało-czerwono-białe szybko jednak wróciły na trzypunktowe prowadzenie. W ataku pomyliła się Veronica Jones-Perry, dzięki czemu Ełkaesianki prowadziły już 21:18 i zmierzały po zwycięstwo w secie numer trzy. W następnej akcji efektownym atakiem popisała się Aleksandra Wójcik, która dała swojej drużynie prowadzenie 22:18. Chwilę później ta sama zawodniczka została jednak zablokowana, a że był to drugi z rzędu stracony punkt o przerwę poprosił Michal Mašek. Podopieczne Słowaka zagrały w końcówce tak, jak oczekiwał tego trener i skutecznym atakiem ze środka Klaudia Alagierska przypieczętowała wygraną 25:22. ŁKS Commercecon ponownie na prowadzeniu.
Zespół Grot Budowlanych Łódź zaczynał czwartego seta będąc pod ścianą i zaczęły dobrze, bo od prowdzenia 2:0. Do gry szybko wrócił ŁKS, który doprowadził do remisu 2:2 za sprawą Katariny Lazović. Naprawdę znakomicie Wiewióry grały dzisiaj w bloku i potwierdziły to po raz kolejny zatrzymując Veronicę Jones-Perry i prowadząc już 5:3. Zarówno Amerykanka, jak i cała drużyna Grot Budowlanych miały spory problem. ŁKS Commercecon odjeżdżał coraz bardziej. Po skutecznym ataku Katariny Lazović i zablokowaniu Moniki Fedusio przez Britt Bongaerts, Ełkaesianki prowadziły już 10:5. Błażej Krzyształowicz próbował reagować i gdy jego zawodniczki straciły kolejny punkt i przegrywały już 5:11, trener poprosił o drugi już czas w czwartym secie. Wiewióry grały wprost imponująco i wręcz demolowały Grot Budowlanych w czwartym secie. W pewnym momencie ŁKS Commercecon prowadził już 18:8. W listopadowym starciu ekipa grająca z betką na piersi potrafiła odrobić takie straty, ale tym razem wydawało się to niemożliwe. Budowlane nie kończyły swoich ataków posyłając piłki albo w aut, albo trafiając na doskonale ustawione Ełkaesianki. W drużynie prowadzonej przez słowackiego trenera nastąpił jednak zastój. Grot Budowlani odrobili połowę strat i przgrywali tylko, albo aż 16:21. Nadal była to jednak gigantyczna strata na typ etapie seta. ŁKS Commercecon Łódź dowiózł jednak bezpieczną przewagę i zasłużenie wygrał 25:19 i całe spotkanie 3:1.
Udany rewanż ŁKS-u Commercecon Łódź i pozycja wicelidera TAURONLigi
Wiewióry dzięki temu zwycięstwu zrewanżowały się za listopadową porażkę w derbach Łodzi. Dzisiaj w pełni zasłużenie triumfowały podopieczne Michala Maška, które chyba w każdym elemencie były dużo lepsze od swoich rywalek zza miedzy. Grot Budowlani po tej porażce tracą do swoich dzisiejszych rywalek trzy oczka. ŁKS zajmuje pozycję wicelidera TAURONLigi i ma tylko jeden punkcik straty do lidera Developresu SkyRes Rzeszów. Rzeszowianki mają jednak dwa spotkania rozegrane mniej. Budowlane z kolei zajmują czwartą lokatę w ligowej stawce. Mają tyle samo punktów co Chemik Police. Odrodzone mistrzynie Polski znajdują się tuż za Grot Budowlanymi i mają jeszcze jeden mecz w zapasie.
MVP: Magdalena Saad
Grot Budowlani Łódź - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (17:25, 25:23, 22:25, 19:25)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.