Po efektownym pokonaniu w środowe popołudnie zespołu Radomki Radom siatkarki ŁKS-u Commercecon miały zaledwie 24 godziny na regenerację swoich sił. Dzisiejsze starcie z drużyną #Volley Wrocław w łódzkiej Sport Arenie było drugim ligowym pojedynkiem aktualnych mistrzyń Polski w odstępie zaledwie trzech dni.
Pomimo tak krótkiego czasu na odpoczynek, początek dzisiejszego spotkania należał do aktualnych mistrzyń Polski, które wprawdzie początkowo miały problemy z wykańczaniem swoich ataków, to jednak zdołały wyjść na dwupunktowe prowadzenie (5:3). W kolejnej fazie pierwszego seta przewaga punktowa ełkaesianek urosła do 4 oczek(10:6). Widać jednak było, że dzisiejsze spotkanie nie będzie tak łatwą przeprawą jak to środowe z zespołem Radomki Radom. Tym bardziej, że w pewnym momencie zawodniczki #Volley zbliżyły się niebezpiecznie blisko do podopiecznych Marka Solarewicza tracąc do nich już tylko jeden punkt(13:12). W połowie pierwszej partii siatkarki z Wrocławia, które grały bardzo skutecznie blokiem doprowadziły do remisu po 15. Biało – Czerwono – Białe od tego momentu wzięły się ostro do roboty, dzięki czemu ponownie wyszły na trzypunktowe prowadzenie(19:16). Swoją bezpieczną przewagę aktualne mistrzynie Polski utrzymały do końca pierwszego seta, wygrywając go do 22, po naprawdę ciężkiej walce.
Początek drugiej części spotkania to wyrównania partia, punkt za punkt. Wynik remisowy po 3, który widniał na tablicy świetlnej spowodowany był w dużej mierze prostymi błędami jakie zaczęły popełniać gospodynie dzisiejszego meczu. Kilka mocnych słów rzuconych zza linii boiska w kierunku swoich zawodniczek przez trenera Marka Solarewicza przyniosło zamierzony efekt i ełkaesianki wyszły na trzypunktowe prowadzenie(7:4). Niestety tak jak szybko popularne „Wiewióry” osiągnęły swoją przewagę, tak samo szybko ją straciły i ponownie mieliśmy remis po 8.
W kolejnych fazach meczu sytuacja nie ulegała zmianie, kiedy wydawało się, że Biało – Czerwono – Białe przejmują kontrolę nad meczem osiągając dwa punkty przewagi, zawodniczki z Wrocławia natychmiast się do nich zbliżały, przez co wciąż mieliśmy remis, tym razem po 13. W połowie drugiego seta na dwupunktowe prowadzenie wyszły siatkarki #Volley(16:18). Wszystko to spowodowało, że trener Marek Solarewicz poprosił o czas dla swojej drużyny. Niestety rozmowa motywacyjna nie przyniosła spodziewanych efektów, ponieważ kolejne dwa punkty do swojego dorobku dołożyły wrocławianki(16:20). Kiedy wydawało się, że losy drugiego seta są już przesądzone, aktualne mistrzynie Polski wzięły się za odrabianie strat(21:23). Niestety łódzkie zawodniczki zabrały się za to zbyt późno i przegrały drugą partię do 21. Nie pomogła nawet obecność na parkiecie wracającej po kontuzji kapitan ŁKS-u Commercecon – Izy Kowalińskiej.
Trzecia partia rozpoczęła się niemal identycznie jak poprzednia. Obie drużyny szły na wymianę ciosów i ponownie mieliśmy remis po 4. Po wyrównanym okresie gry, do akcji wkroczyły „Wiewióry”, które zdobyły trzy punkty z rzędu i wyszły na prowadzenie(7:4). Niestety po raz kolejny w dzisiejszym meczu sytuacja niespodziewanie szybko uległa zmianie i po paru akcjach to drużyna z Wrocławia cieszyła się z objęcia prowadzenia(7:10). Łódzkie zawodniczki w dużej mierze za sprawą dobrze dysponowanej Izabeli Kowalińskiej ponownie dogoniły swoje rywalki, doprowadzając do remisu po 12.
W połowie stawki w tym niezwykle wyrównanym secie na trzypunktowe prowadzenie wyszły Biało – Czerwono – Białe(19:16). Ogromna w tym zasługa świetnie serwującej kapitan ŁKS-u Commercecon, który zagrywką zdobyła dwa punkty z rzędu. Tuż przed końcem trzeciej partii łodzianki utrzymywały bezpieczną przewagę nad swoimi rywalkami(20:17) i wydawało się, że trzeci set, tym razem padnie łupem gospodyń dzisiejszego starcia. Po kilku minutach okazało się, że owe przypuszczenie stało się faktem i aktualne mistrzynie Polski ogrywając swoje przeciwniczki do 20, wygrały tym samym drugiego seta w dzisiejszym meczu.
Zgromadzeni w hali Sport Areny fani ŁKS-u Commercecon liczyli zapewne na to, że czwarta partia będzie ostatnią, którą będą mieli przyjemność oglądać dzisiejszego wieczoru. Chociaż początek tego seta wcale na to nie wskazywał, gdyż na dwupunktowe prowadzenie wyszły wrocławianki(4:6). W kolejnej fazie spotkania łódzkie zawodniczki po raz wtóry w tym meczu musiały gonić rywalki, jednak i tym razem ta sztuka również im się udała(9:9). Po lepszym okresie gry gospodyń dzisiejszego starcia, inicjatywę przejęły rywalki.
Siatkarki #Volley odskoczyły ełkaesiankom na trzy punkty(11:14). Podopieczne trenera Marka Solarewicza miały duży problem, aby skończyć swój atak, czego nie można powiedzieć o drużynie rywalek. Jednak jak to w dzisiejszym spotkaniu często bywało strata trzech oczek do rywalek nie była żadnym problemem dla popularnych „Wiewiór”, które po paru akcjach ponownie doprowadziły do remisu, po 15. Tuż przed decydującą fazą na tablicy świetlnej widniał remis(18:18). W końcówce czwartego seta oba zespoły czekała prawdziwa wojna nerwów, którą przy gromkim wsparciu swoich fanów wygrały aktualne mistrzynie Polski, pokonując swoje rywalki(25:20). Drugie zwycięstwo z rzędu Biało – Czerwono - Białych w ciągu zaledwie trzech dni stało się faktem.
Dzisiejszy triumf nad zawodniczkami #Volley Wrocław zdecydowanie różnił się od tego środowego, kiedy to łódzkie siatkarki gładko ograły Radomkę Radom. Wrocławianki stawiły popularnym „Wiewiórom” bardzo duży opór, jednak w decydujących fazach spotkania to aktualne mistrzynie Polski zachowywały więcej zimnej krwi, dzięki czemu po piekielnie ciężkich trzech dniach mogą z czystym sumieniem dopisać do swojego ligowego dorobku sześć punktów.
ŁKS Commercecon - #Volley Wrocław 3:0 (25:22, 21:25, 25:20, 25:20)
MVP Joanna Pacak
ŁKS Commercecon: Eva Mori, Ewa Kwiatkowska, Joanna Pacak, Aleksandra Wójcik, Katarina Lazović, Nicole Edelman, Monika Bociek, Krystyna Strasz(libero), Izabela Kowalińska, Klaudia Algierska
#Volley Wrocław: Roksana Wers, Aleksandra Gancarz, Aleksandra Rasińska, Natalia Gajewska, Natalia Mazurek, Dominika Mars, Magdalena Dzikowicz(libero), Kinga Kasprzak, Rosksana Irzemska, Karolina Fedorek
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.