reklama
reklama

W pracy policjantka, po godzinach kulturystka. Poznajcie Katarzynę Staśkowską

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Strefa łodzianek Katarzyna Staśkowska to nazwisko warto zapamiętać. Dlaczego? Bo jest to kobieta, która z uporem dąży do celu. Chciała zostać policjantką - została, chciała zostać kulturystką i...Patrząc na jej sylwetkę, nikt nie ma wątpliwości, że i ten cel udało jej się zrealizować.
reklama

Katarzyna Staśkowska jest policjantką. Na co dzień pracuje w Komendzie Powiatowej Policji w Łasku. Jest rzecznikiem prasowym. Ostatnio jednak dała się poznać z całkiem inny strony. Mundur zamieniła na bikini, a komendę na halę sportową, gdzie odbywają się zawody kulturystyki i fitness. Aspirant sztabowa z ostatniego turnieju do domu wróciła bogatsza o kolejne wyróżnienia. Policjantka zajęła V miejsce w kategorii Masters +35, IV lokatę w open figure i zdobyła srebrny medal w kategorii Novice Figure. 

Pasja, w której nie ma miejsca na zachcianki, odstępstwa i gorsze dni  

Przygodę z  kulturystyką Katarzyna Staśkowska zaczęła w 2016 roku. Od razu zajęła się sportami sylwetkowymi i wyznaczyła sobie cel na przyszłość – stanąć na scenie zawodów w kulturystyce i fitness.

To było w czerwcu… 11 miesięcy później wystartowałam w swoich pierwszych zawodach, wtedy wychodziłam w kategorii bikini fitness

 - opowiada. 14 maja 2017 r. w I Mistrzostwach Polski NABBA / WFF w Kulturystyce i Fitness, startując w dwóch kategoriach, zajęła II i III miejsce. Tydzień później dzięki swoje ciężkiej pracy, determinacji i uporowi została Mistrzynią Polski w kulturystyce i fitness WPF.  W 2018 została podwójną złotą medalistką Pucharu Polski federacji IBFF&WFF w Kulturystyce i Fitness. W kwietniu 2019 roku zdobyła złoto na Międzynarodowych Mistrzostwach Polski Federacji WBBF-WFF w Kulturystyce i Fitness w Skarszewach w kategorii open figure, ms.figure athletic (hard) i miss figure +35. 

Czy żeby osiągnąć taki cel i móc się szczycić, tak pięknie wyrzeźbioną sylwetkę musiała z czegoś zrezygnować? Funkcjonariusza twierdzi, że tak naprawdę, to nie. Jak tłumaczy, z racji zawodu, jaki wykonuje, w pierwszej kolejności wykonywała swoje obowiązki służbowe, a reszta była w zasadzie dodatkiem oraz odskocznią od pracy.

Może dla niektórych restrykcyjna dieta i dokładnie rozpisane treningi to pewnego rodzaju poświęcenie czy wyrzeczenia. Dla mnie jest to styl życia i pasja. Fakt, że kiedy przygotowuję się do zawodów, to nie ma miejsca na odstępstwa i zachcianki, ale to jest mój wybór. Moja rodzina wspiera mnie w tym i pomaga przetrwać w chwilach kryzysu czy gorszych dni.

Aby być w takiej formie, trzeba trenować niemal codziennie. Kulturystka przyznaje, że wszystkie jej sportowe posunięcia są konsultowane z trenerem.  Z czego zazwyczaj składa się jej codzienny trening? Przede wszystkim z ćwiczeń cardio oraz treningów siłowych. Im bliżej zawodów, tym większa ich częstotliwość, większe ciężary do podnoszenia, większa liczba powtórzeń.  Nierzadko, aby wykonać plan, musi wstać przed 4 rano.  Jednak to, co dzieje się w ostatnim tygodniu przed zawodami. jest prawdziwym wyzwaniem. Dla osób, które patrzą na to z boku, może nawet to się wydawać dość specyficzne. Dlaczego? Ponieważ zawodnik ma dokładnie rozpisane co do godziny, co ma jeść, jak ćwiczyć, co pominąć, a nawet ile wody wypić. 

 Dzień przed zawodami to też czas wyjazdu na weryfikacje, więc pakuję walizki, jedzenie i ruszam w drogę.

To co, obserwujemy na zawodach, jest ściśle rozpisane w regulaminie. Zarówno strój, makijaż, jak i ewentualna biżuteria, którą ma na sobie kulturystka. Tu także nie ma miejsce na odstępstwa. 

Na scenie musimy błyszczeć, mimo odwodnienia i sporego zmęczenia. Dlatego też tak ważny jest odpowiedni makijaż, fryzura. Do tego strój i buty, które również są zupełnie inne na scenę, co też wynika z regulaminów w poszczególnych federacjach. Wyszczególniono tam także jaką biżuterię można mieć na scenie. Każdy zawodnik i zawodniczka nakładają na ciało przed zawodami specjalne bronzery i oliwki. Wszystko po to, by jak najlepiej pokazać wypracowane mięśnie.

 - tłumaczy policjantka i dodaje, że jest to bardzo restrykcyjnie przestrzegane. Czas na odrobinę laby przychodzi od razu po zawodach. Pani Kasia przyznaje, że to chwila, kiedy w końcu można cieszyć się "wolnością" i zjeść coś innego, niż jadło się przez ostatnie kilkanaście tygodni przed zawodami. Ta chwila nie trwa jednak długo, ponieważ już dzień, najpóźniej dwa dni po turnieju, zawodnik ponownie wraca do treningów. Musimy również wiedzieć, że kiedy kulturysta mówi, że ma przerwę, oznacza to, że po prostu w danej chwili, nie korzysta z siłowni, w zamian jednak biega, albo jeździ na rowerze. Totalne lenistwo przy tej pasji nie wchodzi w rachubę.

Policjantka kulturystką, czy kulturystka policjantką? 

Katarzyna Staśkowska swoją pracę w policję zaczęła 2007 roku w roku. Zdradza, że mundur założyła, ponieważ jest to spełnienie jej dziecięcych marzeń.

Zawsze też chciałam robić coś ważnego i pomagać innym.

Czy można pogodzić zajmowanie się kulturystyką i pracę w policji, tym bardziej że oba te zajęcia są bardzo wymagające i niekiedy wyczerpujące? Aspirant sztabowa zaznacza, że jak najbardziej. Zdradza nam również, że jej koledzy bardzo jej kibicują i wspierają. Zawsze też  trzymają za nią kciuki i dopytują o wyniki jej startów.

Jak wracam do pracy, zawsze słyszę miłe słowa i gratulacje. Zdarza się pytania o dietę czy o treningi. Zawsze chętnie odpowiadam na te pytania.

Jej pasja ciekawi również młodzież, która chętnie przychodzi na spotkania z nią i zadaje jej mnóstwo pytań o jej karierę, tryb życia, dietę. Policjanta przyznaje, że bardzo lubi te rozmowy, ponieważ to doskonała okazja, aby udowodnić młodym ludziom, że "chcieć to móc" to nie tylko pusty slogan, że aby zrealizować swoje cele, trzeba po prostu do nich dążyć. W czasie tych spotkać zdarzają się również pytania typowo nawiązujące do kulturystyki. Co wówczas mówi osobom, które również chciałaby iść tą drogą? 

Po pierwsze, tłumaczę im, że trzeba uświadomić sobie, że sporty sylwetkowe to nie sprint a maraton. Tu nic nie dzieje się szybko i potrzeba jest dużo czasu i jeszcze więcej cierpliwości, żeby zbudować odpowiednie proporcje sylwetki. Trzeba mieć sporo zapału i naprawdę duże zacięcie by wytrwać w tym całym reżimie. Jednak, kiedy coś staje się Twoją pasją, to wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Dieta, treningi, regeneracja - te wszystkie czynności powtarzane dzień za dniem w przyszłości zaowocuje. Nie ma co oglądać się na innych. Róbmy coś, co nam sprawia przyjemność. 

I to ma zamiar również robić nasza rozmówczyni, która już planuje poprawiać coś w swojej sylwetce, żeby móc być jeszcze w lepszej formie. Dodaje jednak, że teraz ma czas regenerację i odpoczynek. Z niecierpliwością jednak czeka na kalendarz zawodów w federacji NPC, w której w tym roku po raz pierwszy rywalizowała. Będzie mogła wówczas wraz z trenerem sprecyzować plany na kolejny sezon. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama