Czy Polaków można zaliczyć do pionierów powszechnej komputeryzacji? Zdecydowanie tak. Steve Wozniak, którego jeden z przodków pochodził z Polski, to projektant i konstruktor komputerów Apple oraz współzałożyciel firmy Apple Computer. Susan
!reklama!
Wojcicki to córka polskiego fizyka, która w 1998 roku wynajęła swój garaż, by założyć w nim spółkę Google Inc., a od 2014 roku jest prezesem YoueTube. Commodore to z kolei autorski projekt Jacka Trzmiela, łodzianina z Bałut.
Życiorys Trzmiela jest fascynujący. Urodził się 13 grudnia 1928 roku na Bałutach w Łodzi, w rodzinie żydowskiej. Jego imię najprawdopodobniej pochodzi od imienia Icek albo Idek, a nazwisko od Tramielski lub Tramiel. Dzieciństwo Icka vel Jacka nie było kolorowe, przypadło na czas II wojny światowej. Cała rodzina pracowała w łódzkim getcie przy produkcji odzieży. W sierpniu 1944 roku wraz z ojcem został skierowany do Auschwitz, gdzie niemal cudem udało im się uniknąć śmierci – obozowy lekarz Josef Mengele jako zdolnych do pracy, a wówczas bardzo potrzebnych III Rzeszy, skierował ich do obozów w Hannoverze. Udało mu się przeżyć, ojciec został tam zamordowany. Jak większość Żydów ocalonych z Holokaustu, próbował ułożyć sobie życie od nowa. Nie wrócił w rodzinne strony. Z dziesięcioma dolarami w kieszeni wyemigrował do USA. Zmienił nazwisko na Tramiel, żeby było łatwiejsze do wymówienia dla Amerykanów. Nauczył się języka angielskiego i pracował jako mechanik, jednak upomniało się o niego wojsko. W 1948 roku wstąpił do armii amerykańskiej, w której m.in. serwisował maszyny do pisania. Zajęcie to przyniosło mu pieniądze i satysfakcję. Założył firmę zajmującą się naprawą takich maszyn. Jeden z członów nazwy firmy brzmiał Commodore. Udało mu się nawiązać kontakty biznesowe z przedsiębiorstwami z Europy Środkowej. Kiedy USA w ramach zimnej wojny utrudniało kontakty z tym regionem, przeniósł się do Kanady i założył kolejną firmę o nazwie Commodore. Już jako Jack Tramiel zmienił branżę i wypuścił na rynek kalkulatory oraz maszynki do liczenia. Interes był dochodowy, jednak w związku z rosnącą konkurencją ponownie zmienił profil działalności.
W połowie lat 70. firma rozpoczęła produkcję komputerów. Pierwsza maszyna typu PET nie była jednak rewelacją, dlatego Tramiel planował zakup firmy Apple Inc., największej wówczas branżowej konkurencji, która swoją nazwę zawdzięczała właścicielowi uwielbiającemu jabłka i pragnącemu, aby jego przedsiębiorstwo chociaż w porządku alfabetycznym znajdowało się przed Commodore. Do transakcji jednak nie doszło, ponieważ cena zaproponowana przez Steva Wozniaka była zbyt wysoka – wszystko rozbiło się z powodu 15 tys. dolarów. W 1982 roku pojawił się komputer Commodore 64 uważany dziś za najpopularniejszy domowy komputer w historii. Sukces, jak to często bywa, spowodował rozłam w firmie. Tramiel przeniósł się do największego konkurenta Atari Inc., wykupując udziały w tym przedsiębiorstwie. Wypowiedział niemalże wojnę korporacji Commodore, a jego dewizą były słowa: Biznes to wojna. Pod rządami Tramiela przedsiębiorstwo wprowadziło na rynek m.in. Atari ST o świetnych możliwościach audio, który przysłużył się w tworzeniu muzyki m.in. Czesławowi Niemenowi. W odpowiedzi Commodore wypuscił model Amiga 500, a kres wojnie dwóch wielkich korporacji przyniosła dopiero era komputerów PC. Oznaczało to również zakończenie ich istnienia, z czego Tramiel zdawał sobie sprawę – w 1995 roku zdążył sprzedać swoją firmę, która upadła rok później. Nie było to jednak jego wielkim zmartwieniem, gdyż został szczęśliwym emerytem. Zmarł w 2012 roku w Monte Sereno.