reklama
reklama

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Łodzi. Bez wolontariuszy by się nie udało [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Łodzi. Bez wolontariuszy by się nie udało [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźW niedzielę (26 stycznia) w Łodzi i w całej Polsce odbywa się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W związku z tym dzieje się wiele wydarzeń, m.in. pochodów, wystaw i pokazów. Jednak grupą, bez której Orkiestra nie mogłaby grać, są wolontariusze.
reklama

W Łodzi przez cały dzień kwestuje około tysiąc wolontariuszy. Można ich spotkać przede wszystkim na ul. Piotrkowskiej oraz na rynku Manufaktury. Za każdy datek, który wrzucimy do puszki, dostaniemy czerwone serduszko WOŚP i wiele pozytywnej energii.

"Widać, że ludzie chcą pomagać"

Tacy właśnie, czyli bardzo pozytywni, są Marysia, Alan i Patryk, których spotykamy kilkanaście minut po godz. 12 na Piotrkowskiej. Uśmiechami zachęcają przechodniów do zapełniania ich skarbonek. Żadne z nich nie potrafi dokładnie określić, który to już raz biorą udział w finale WOŚP.

- Nikt nigdy nie musiał nas do tego namawiać, co roku to była nasza własna inicjatywa. Robimy to, bo udział w Orkiestrze jest naprawdę niesamowitym przeżyciem: można poznać wspaniałych ludzi i wiele się nauczyć

reklama

- mówi Patryk.

Zgadza się z nim Marysia, która dodaje:

- Z roku na rok ludzie coraz lepiej reagują. Widać, że chcą pomagać. Myślę, że sukces tej inicjatywy wynika też z dobrego nagłaśniania jej medialnie.

"Gdy byłem nastolatkiem, trafiłem na oddział onkologiczny"

Po raz 17. dla WOŚP pieniądze zbiera Damian Raczkowski, łódzki radny.

- Gdy byłem nastolatkiem, trafiłem na oddział onkologiczny. Leczenie było skuteczne dzięki sprzętom z czerwonym serduszkiem. Dlatego wiem, jak wiele WOŚP robi dla polskiej medycyny. Kwestując, wyrażam swoją wdzięczność za udzieloną mi pomoc. Moją inicjatywą było też utworzenie w Łodzi placu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

reklama

"To jedyny taki dzień w roku"

Wśród wolontariuszy jest także Michał Romanowski, który bierze udział w wielkim finale WOŚP piąty raz. W tym roku po raz pierwszy wspiera go jego dziewczyna Justyna.

- To jedyny taki dzień w roku, kiedy wszyscy jednoczą się w szczytnym celu. Nieważne, czy jesteś dzieckiem czy seniorem, możesz komuś pomóc. Nie ma podziałów, nie ma polityki

- z uśmiechem opowiada Michał.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najciekawsze wiadomości z Łodzi i aglomeracji łódzkiej w jednym miejscu. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Łodzi Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama