31 sierpnia br. funkcjonariusze z II Komisariatu Policji pojechali na ulicę Traktorową, gdzie według zgłoszenia doszło do napadu na starsza osobę.
!reklama!
Na miejscu zastali 80-letnią kobietę oraz jej wnuka. Według relacji seniorki, około godziny 17.00 kobieta wracała z zakupów oraz banku, gdzie wypłaciła swoja emeryturę. Wchodząc do klatki schodowej zauważyła młodego mężczyznę, który wszedł za nią.
Gdy seniorka otwierała drzwi od swojego mieszkania, młody człowiek zbiegł z wyższego piętra i próbował wyrwać jej torbę. Nie chcąc oddać torebki, odważna seniorka zaczęła szarpać się z napastnikiem. Mężczyzna w nierównej walce odepchnął 80-latkę na ścianę, po czym zerwał jej łańcuszek z szyi oraz zabrał torbę. Łańcuszek wpadł za bluzkę, a w ręku napastnika zostały medaliki. Starsza kobieta dokładnie opisała policjantom wygląd sprawcy i dodała, że w skradzionej torebce znajdowały się dokumenty, zakupy oraz 1.000 złotych.
Kryminalni natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Skupili się na przeanalizowaniu drogi, która pokonała pokrzywdzona od momentu wyjścia z banku. Istniało duże prawdopodobieństwo, że sprawca szedł za nią cała drogę. Zabezpieczono monitoring zarówno z komunikacji miejskiej, sklepów, jak i okolicznych posesji.
Na trop mężczyzny kryminalni wpadli dzięki dobrej znajomości środowiska przestępczego. Okazało się, że podejrzany był w przeszłości wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. Policjanci ustalili, gdzie mógł przebywać sprawca rozboju.
We wtorek policjanci pojechali na ulicę Pabianicką. Na miejscu zlokalizowali zaparkowany samochód należący do wytypowanego sprawcy. Po krótkiej obserwacji kryminalni zauważyli idącego wzdłuż bloku mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi osoby podejrzanej. Na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany przez kryminalnych.
29-letni łodzianin został przewieziony do policyjnego aresztu. Odpowie za rozbój w warunkach tak zwanej recydywy. W tej sytuacji grozi mu kara nawet do 18 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące.
Źródło: łódzka policja