reklama
reklama

Albo zakupy, albo spacer z psem. Straż miejska w Łodzi alarmuje!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Canva

Albo zakupy, albo spacer z psem. Straż miejska w Łodzi alarmuje! - Zdjęcie główne

Pozostawianie psów przed sklepami to niestety częsta praktyka w Łodzi | foto Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Szybkie zakupy i spacer z psem - takie rozwiązanie stosuje wielu właścicieli czworonogów. Jak podkreśla straż miejska, bardzo nieodpowiedzialnie. Łódzkie grupy na Facebooku pełne są postów dotyczących psiaków przywiązanych do barierek przed sklepami i to przez wiele godzin.
reklama

Z psem na zakupy? Straż miejsca w Łodzi przestrzega: albo jedno, albo drugie

Latem zieją przez upał, zimą trzęsą się z zimna, czekając na właścicieli, którzy poszli robić zakupy. Niestety przywiązywanie psiaków do barierek przed sklepami to częsta praktyka w Łodzi. Zdarza się, że po takiego czworonoga nikt się nie zgłasza.

- W ciągu ostatnich kilku miesięcy mieliśmy dwa takie zgłoszenia. W pierwszym przypadku na miejscu nie zastaliśmy zgłoszonego psa, w drugim przypadku (dyskont przy ul. Woronicza) pies został przez Animal Patrol przewieziony do schroniska dla zwierząt - niestety nie posiadał czipa i nie było możliwe ustalenie jego właściciela - tłumaczy Marek Marusik, zastępca naczelnika Wydziału Dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi.

Jak dodaje Marek Marusik, możemy tu wyróżnić trzy grupy właścicieli. Pierwsi zabierają psa "na zakupy" tylko wtedy, kiedy wiedzą, że pies będzie mógł z nimi wejść do sklepu. Druga grupa to tacy, którzy zostawiają psy w samochodach. I trzecia grupa - ci, którzy przywiązują pupila przed wejściem do sklepu.

- Powody takich zachowań i tłumaczenia są bardzo różne. Z jednymi można się zgodzić, a inne należy stanowczo potępić. Trzeba bowiem pamiętać, że pozostawienie psa przywiązanego do barierki, wiaty lub specjalnego uchwytu przed sklepem nie zwalnia właściciela z obowiązku sprawowania należytego nadzoru nad zwierzęciem. Oczywiście w tej sytuacji właściciel chodząc po sklepie nie ma możliwości bezpośredniego nadzorowania swojego pupila - podkreśla Marusik.

Straż Miejska w Łodzi: Pies zawsze może zerwać się ze smyczy i nieszczęście gotowe

Nieznani ludzie, hałas mogą spowodować, że pies stanie się agresywny. Może także zerwać się i uciec. Wówczas nie trudno o zagubienie się czy niestety potrącenie takiego zwierzęcia.

- W naszej ocenie, jeżeli ktoś wybiera się "na spacer" z psem, gdzie docelowo zamierza zrobić zakupy, powinien zrezygnować albo z zabierania psa, albo z robienia zakupów. W innym przypadku właściciel naraża swoje zwierzę na niepotrzebny stres, ale także naraża siebie na odpowiedzialność za brak należytego nadzoru nad zwierzęciem - zaznacza zastępca naczelnika.

Brak odpowiedniego nadzoru wiąże się nawet z 500-złotowym mandatem. Łódzkie grupy facebookowe pełne są ogłoszeń o tym, że jakiś pies jest przywiązany od kilku godzin do barierki przed sklepem, albo że biega na oślep ciągnąć za sobą za smycz. 

W lutym tego roku ktoś zostawił psinkę przed sklepem na al. Śmigłego - Rydza. Sunia trafiła do schroniska. Na miejscu interweniował Animal Patrol, który usiłował się skontaktować z właścicielem. Jego telefon jednak nie odpowiadał.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama