Komunikacja miejska w Łodzi vs. samochód
Droga Redakcjo,jestem pasażerką komunikacji miejskiej w Łodzi. Mam już swoje lata, raptem kilka lat zostało mi do emerytury, ale pracować trzeba. Do pracy trzeba też się czymś dostać. Codziennie podróżują autobusami lub tramwajami. Mam prawo jazdy, ale sporadycznie korzystam z auta.
Nie lubię stresu związanego z korkami, ze zmianami w organizacji w ruchu i nie znoszę dziur w łódzkich drogach. Wolę wsiąść do autobusu czy tramwaju i w ten sposób dostać się do celu.
To dotarcie do celu w ostatnim czasie bywa jednak coraz bardziej kłopotliwe. Zdarza się, że autobusy przyjeżdżają opóźnione. Tak się zdarza z "55" czy "57" przez remont Sienkiewicza. Kolejna sytuacja, któregoś wieczora na Fabrycznym nie doczekałam się autobusu Z1. Na rozkladzie jazdy widniał. Może to autobus widmo? Przez takie sytuacje pasażerowie denerwują się, ale z drugiej strony... Ci kierowcy nie są winni. Jazda przez miasto to nie lada wyczyn. Tu remont, tu zwężenie. Nie tak dawno jechałam "55" przez Tymienieckiego. Z jednej i drugiej strony jezdni zaparkowane auta. W jezdni dziury, a po środku pachołek. Trudno takim autobusem się zmieścić. To naprawdę sztuka. Kierowcy samochodów osobowych często narzekają na remonty, dziury, a co mają powiedzieć kierowcy MPK? Do remontów i dziur dochodzi rozkład jazdy.
Dobrze, że remontuje się drogi, ale czy trzeba aż tyle ich remontować w tym samym czasie? Nie można było tego jakoś lepiej zaplanować? Co rusz czytam u Państwa na portalu, że zmienia się trasa danej linii, że zmienia się rozkład. Jak biedny pasażer ma się w tym wszystkim połapać.
Kolejna sprawa. Z jednej strony współczuję kierowcom, ale z drugiej byłam świadkiem jak kierowca swoje frustracje wylał na starszej kobiecie. Pytała tylko o jakieś połączenie i długość dojazdu do zajezdni, a ten odpowiedział w niemiły sposób. Że przecież wszystkiego nie wie i podniósł głos na tę kobietę. Raz, że z racji wieku tej pani nie powinien się do niej tak odzywać. Dwa, że wystarczyło powiedzieć, że nie wie wszystkiego i nie wchodzić w dyskusję. A może jestem z innego pokolenia, starszego, które kulturę osobistą stawia bardzo wysoko. Jedno jest pewne pasażerom, kierowcom MPK i zwykłym kierowcom przydałoby się więcej spokoju i kultury osobistej.
Czytelniczka Jadwiga
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.