Pasażerowie MPK Łódź są wściekli. Krócej już było, a na autobus poczekamy jeszcze dłużej

Choć mogłoby się wydawać, że pasażerowie i tak mają już teraz spore utrudnienia w poruszaniu się po mieście to jeszcze nie koniec zmian. Rosnąca liczba remontów, zamknięte ulice i korki to codzienność dla mieszkańców Łodzi. Przed nami kolejne cięcia w kursowaniu miejskich autobusów w Łodzi. Zmiany wejdą w życie w pierwszych dniach marca.

Autobusy MPK Łódź coraz rzadziej

Druga zmiana w rozkłady jazdy MPK Łódź nastąpi 4 marca. Zmiany w rozkładzie jazdy nastąpią na liniach Z3, 53A , 53B , 53C , 53D , 53E , 60A , 60B , 60C , 60D , 68 , 89. Bezpłatna linia autobusowa „ZOO”, która powstała, aby ułatwić dojazd do łódzkiego Orientarium i Aquaparku „Fala” zostanie zawieszona.

5 marca nastąpią zmiany dla mieszkańców Żubardzia, Dołów i Telefonicznej. Zmienią się rozkłady jazdy linii 87A i 87B. Po ogłoszeniu zmian zawrzało w Internecie. Na facebookowym profilu „LDZ Zmotoryzowanych Łodzian” pojawił się post, o tym jak bardzo te zmiany uderzą w pasażerów. Wskazano np. na zmiany w częstotliwości kursowania linii 57 z 7,5 minuty do 20 – przez cały tydzień. Najbardziej ucięto kursy weekendowe, na linii 77 z 30 minut częstotliwość zmieniła się na 50, linia 68 zamiast co 40 minut to pojedzie co godzinę, a linie 87 i 89 zamiast co pół godziny pojadą co 40/45 minut.

Komentujący post przypominają, że nie dość, że nie tak dawno mieliśmy podwyżkę biletów, to teraz jeszcze musimy uzbroić się w cierpliwość – i to dosłownie.

- Kiedy myślisz że niczego się nie da już pociąć, a tu mega zaskoczenie i tniemy komunikację dalej... – komentuje pod postem Pan Adrian

- Jest to duża zachęta to korzystania z własnego samochodu. – uważa pan Wojciech.

Oburzenia niekryją także pasażerowie, którzy codziennie dojeżdzają miejskimi autobusami do pracy.

- Od wielu lat dojeżdzam do pracy z Widzewa na Teofilów, i jeśli mam być szczera, to każda zmiana rozkładu jazdy jest dla mnie najpierw obawą jak bardzo wcześniej będę musiała wyjsć z domu na przystanek, a potem się zastanawiam ile czasu zmarnuje na stanie w korku. - opowiada oczekująca na przystanku autobusowym linii 96B pani Marzena.

Zmiany dotkną także dojeżdzających z Nowosolnej, Natolina i Brzezin.

- Dojazd do Łodzi, nieważne czy to w godzinach porannych czy popołudniowych jest dla mnie bardzo nieprzyjemny. Codziennie dojeżdzam na pierwszą zmianę do pracy do Łodzi z Nowosolnej, tak samo mój syn, który dojeżdza na al. Politechniki. I tak nie ma dnia, aby jakikolwiek wariant linii 53 nie tracił kilkudziesięciu minut na staniu korku, a jak jeszcze słyszymy o zmianach na tej linii to aż nie możemy się doczekać powrotu tramwaju na Wojska Polskiego, który był dla nas zawsze jakąś alternatywą - opowiada pasażer linii 53A, pan Jakub.

Pasażerowie wciąż pamiętają zapowiedzi sprzed lat jak to łódzkie MPK miałobyć jednym z najlepszych w Polsce.

- Zawsze jak tylko słyszę o cięcia kursów w MPK Łódź albo o kolejnych zmianach na gorsze to przypominają mi się obietnice przed wielką rewolucją komunikacyjną w 2018 r. Częste kursowanie autobusów, wydłużone linie i naprawdę wtedy wierzyłem, że w Łodzi może to się uda. Mijają lata, a zamiast się polepszać to dzieje się wręcz przeciwnie. Jak nie podwyżki cen biletów to teraz cięcia kursów, no i jak być tutaj optymistą? - wyznaje jeżdzący linią 57 pan Grzegorz.

Kolejne cięcia w kursowaniu autobusów MPK Łódź. Dlaczego?

- W najbliższym czasie powinniśmy zatrudnić ok. 100 kierowców i 40 motorniczych. W ciągu ostatniego pół roku zatrudniliśmy 23 osoby z uprawnieniami oraz przeprowadziliśmy szkolenia dla kolejnych 82 osób (55 kierowców i 27 motorniczych) - informuje Piotr Wasiak, rzecznik prasowy MPK Łódź.

Rok temu cięcia w kursowaniu autobusów  spowodowane było chorowaniem kierowców MPK na koronawirusa. Jakie są aktualne powody przez które pasażerowie poczekają dłużej na przystanku?

- Zwiększające się potrzeby z racji prowadzonych remontów i czasów przejazdów, zapewnienie odpowiednich przerw wynikających z czasu pracy i brak nowych kierowców powoduje, że jesteśmy zmuszeni do wprowadzenia zmian w rozkładach jazdy, aby nie było kursów widmo, a pasażer miał zagwarantowany kurs zgodnie z rozkładem jazdy. Jednakże, aby te zmiany były jak najmniej uciążliwe dla pasażerów rozkłady w dni robocze zmieniły się jedynie na 4 liniach, aby zapewnić dojazdy do szkół czy pracy bez utrudnień. Większe zmiany nastąpiły w weekendy, gdzie jest mniejsze zapotrzebowanie i tu mniejsza częstotliwość pojawiła się na 9 liniach w tym na 4 tylko w niedzielę. Pozostałe zmiany na 12 liniach to korekty czasów przejazdów, dopasowanie postojów, czy uwagi i sugestie pasażerów, tak jak choćby na linii F1 dowożącej do zakładów pracy, dołożenie dodatkowych kursów na wniosek pracowników.

- tłumaczy Tomasz Andrzejewski, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi

Jak informuje nas Piotr Wasiak, rzecznik prasowy MPK Łódź, to przede wszystkim remonty i braki kierowców. To właśnie one powodują, że w pewnym momencie autobus na linie nie wyjedzie bo po prostu nie będzie miał kto go prowadzić.

- Zwiększające się potrzeby z racji prowadzonych remontów, zapewnienie odpowiednich przerw wynikających z czasu pracy oraz brak wystarczającej liczby nowych kierowców spowodował, że byliśmy zmuszeni wystąpić do organizatora transportu zbiorowego w Łodzi o dostosowanie rozkładów jazdy, tak aby nie dopuścić do sytuacji, że kursy nie są realizowane zgodnie z rozkładem - dodaje

Przed nami okres wiosenny, a następnie wyczekiwane przez uczniów wakacje. Miejmy nadzieje, że okres wakacyjny, i za nim idzie okres urlopowy po raz kolejny nie doprowadzi do utrudnień, które jak w przypadku komunikacji, zawsze spadają na barki pasażerów.