reklama
reklama

Brutalnie pobili 51-latka w bloku na Bałutach. Poprosił ich, żeby byli ciszej i nie trzaskali drzwiami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Brutalnie pobili 51-latka w bloku na Bałutach. Poprosił ich, żeby byli ciszej i nie trzaskali drzwiami - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźWywiadowcy z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali 22-latka oraz jego 24-letniego kompana, którzy dopuścili się pobicia 51-letniego łodzianina. Poszkodowany poprosił młodych mężczyzn, żeby zachowywali się ciszej na klatce schodowej i nie trzaskali drzwiami. W chwili ujęcia jeden z nich miał przy sobie narkotyki.
reklama

We wtorek około godziny 21.00, dyżurny miasta otrzymał informację, że w jednym z mieszkań na Bałutach doszło do pobicia. Natychmiast pod wskazany adres został wysłany patrol policji.

 !reklama!

Na miejscu wywiadowcy zastali pobitego 51-latka oraz jego żonę, która opowiedziała co zaszło feralnego wieczora. Będąc w mieszkaniu usłyszeli dobiegające z klatki schodowej hałasy oraz trzaskanie drzwiami.

Kobieta wraz z mężem, nie wychodząc ze swojego miejsca zamieszkania zwróciła uwagę stojącym mężczyznom, żeby zachowywali się ciszej. Nie musieli długo czekać na odwet. W odpowiedzi na zwróconą uwagę, oboje usłyszeli wulgaryzmy i obelgi.

W momencie kiedy 51-latek wyszedł ze swojego mieszkania, jeden z agresorów uderzył go pięścią w twarz. Po chwili dołączył do niego drugi oprawca bijąc go po całym ciele. Napastnicy uciekli, dopiero gdy mężczyzna przestał stawiać opór.

reklama

Na miejsce przyjechała policja oraz zespół pogotowia ratunkowego. Poszkodowany wraz żoną dokładnie opisali funkcjonariuszom swoich oprawców, podając szczegóły wyglądu. 51-latek został zabrany do szpitala, a policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania potencjalnych sprawców.

W pewnym momencie, na klatce schodowej dwa piętra wyżej, usłyszeli cichą rozmowę dwóch mężczyzn. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, ponieważ osoby te odpowiadały rysopisowi sprawców. W trakcie zatrzymania tłumaczyli się funkcjonariuszom, że chcieli się tylko bronić, ponieważ 51-latek był wobec nich agresywny.

Podczas przeszukania napastników wyszło na jaw, że młodszy z nich miał przy sobie prawie 3 gramy marihuany oraz około 1 grama amfetaminy. Agresorzy, w chwili zatrzymania byli pod wpływem alkoholu. U starszego z nich badanie wykazało 1,5, natomiast u 22-latka 2,3 promila alkoholu w organizmie. Mimo młodego wieku obaj byli już notowani. Tym razem odpowiedzą za pobicie, a dodatkowo młodszy z nich dostanie zarzut posiadania narkotyków. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.

reklama

Źródło: KMP Łódź

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama