Murale na stałe wpisały się w polski krajobraz w XX wieku, choć z początku, aż do lat 90., ich najważniejszą funkcją była reklama. Takie marketingowe działania były widoczne również w Łodzi; dość powiedzieć o trzech takich malowidłach przy ul. Zachodniej 84, w tym słynnym, uśmiechającym się do przechodniów marynarzu, czyli reklamie Przedsiębiorstwa Państwowego „Baltona zaopatrzenie statków”. Pisaliśmy o niej pod koniec kwietnia 2025 roku; wówczas z kamienicy zdjęto tam wielkoformatową reklamę jednej z łódzkiej uczelni i, tym samym, odsłonięto fragment dawnego muralu:
Na początku był... spacer. Z niego zrodził się pomysł na artystyczną instalację
Dzieło powstało z rąk Portugalczyka — Alexandra Farto, znanego i działającego pod pseudonimem Vhils, w 2014 roku przy współpracy z Fundacją Urban Forms i jej corocznemu festiwalowi, Galerii Urban Forms. Zanim jednak projekt powstał, artysta miał przechadzać się ulicami Łodzi w poszukiwaniu inspiracji; to jego standardowy „rytuał” przed przystąpieniem do pracy.
Nie inaczej było w Łodzi — artysta pierwszy dzień poświęcił na spacer po mieście i fotografowanie przypadkowych osób. Jedną z nich była spotkana w centrum miasta dziewczyna, której profil został wykuty w ścianie
— czytamy na stronie Łódzkiej Organizacji Turystycznej.
Początek prac nad instalacją artystyczneą przy ul. Kopernika 28 w Łodzi. Jej autorem jest portugalski twórca street artu, Vhils. / fot. archiwum FUF, urbanforms.org
Takich i innych płaskorzeźb na budynkach osób związanych z danymi miastami, wyrytych na ścianach budynku Vhils ma na swoim koncie już wiele — tworzył w Paryżu, Genewie czy Lizbonie. Jego prace możemy zobaczyć na instagramie:
Ostateczna wersja była pierwszą taką instalacją w Polsce
Szkic, który początkowo przypominał mural, ostatecznie przerodził się w artystyczną instalacją — Vhils w ścianie starszej kamienicy wyżłobił portret jednej ze spacerowiczek, twarz kobiety widzianą z profilu. Instalacja powstała w błyskawicznym tempie, pracowało nad nią kilka osób. Efekt tego przedsięwzięcia można było zobaczyć już po trzech dniach.
Celem (artysty — przyp. red.) jest stworzenie obrazu, złożonego z różnych faktur i materiałów, którego podstawą jest budulec — w łódzkim przypadku czerwona cegła
— wyjaśnia ŁOT.
Dzieło Alexandra Farto, póki co jedyne w Polsce, podziwiać można na bocznej ścianie kamienicy przy ul. Kopernika 28 w Łodzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.