reklama
reklama

Było bardzo poważnie. Niestety jest ofiara nawałnicy w Zgierzu. Mężczyzna utonął czy poraził go prąd?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Wciąż nieznane są przyczyny śmierci 63-latka, który w czwartek zginął w Zgierzu w zalanym wodą garażu podczas czwartkowej nawałnicy.
reklama

W czwartek po południu przez Zgierz przeszła potężna nawałnica. Największe podtopienia miały miejsce przy ul. Parzęczewskiej, w podziemiach Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, na Długiej, 3 Maja, Aleksandrowskiej oraz w rejonie ul. Targowej i Zachodniej.

 !reklama!

Strażacy zostali wezwani m.in. do pomocy w wypompowywaniu wody ze szkoły podstawowej przy ulicy Pieczyraka.

Gdy dotarli na miejsce, usłyszeli rozpaczliwe wołanie o pomoc. Kobieta z pobliskiej posesji krzyczała, że jej mąż wszedł do zalanego wodą garażu i nie daje oznak życia. Strażacy natychmiast ruszyli z pomocą, ale mężczyzny nie udało się uratować pomimo reanimacji. Na razie nie jest znana dokładna przyczyna śmierci - niewykluczone, że mężczyznę poraził prąd, lub też utonął.

W całym województwie łódzkim strażacy interweniowali kilkaset razy w związku z gwałtownymi burzami, m.in. w Łodzi, gdzie zalany został parking Manufaktury.

Z funduszy rządowych Zgierz i Brzeziny otrzymają po 200 tysięcy złotych na usuwanie skutków burz. W piątek podczas nawałnic ucierpiało Opoczno. Do północy obowiązuje w województwie łódzkim drugi stopień ostrzeżenia przed burzami.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama