reklama
reklama

Ceny paliw rosną, więc lepiej zabezpiecz tablice rejestracyjne. Wielu łodzian już się przekonało jak szybko potrafią zniknąć

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Coraz więcej mieszkańców Chojen i Dąbrowy wychodzą do pracy i podchodzą do swojego samochodu orientują się że... nie mają swoich tablic rejestracyjnych. To może przydarzyć się każdemu. Po co ktoś kradnie tablice rejestracyjne?
reklama

Ceny paliw rosną sukcesywnie od dłuższego czasu, a wraz z ich wzrostem nasilają się kradzieże tablic rejestracyjnych. Co się potem z nimi dzieje? Konsekwencje mogą być poważne dla właściciela skradzionych tablic.

Kradną tablice rejestracyjne na Chojnach i Dąbrowie

Od pewnego czasu na osiedlowych grupach facebookowych Chojen czy Dąbrowy można spotkać ostrzeżenia i informacje dotyczące skradzionych tablic rejestracyjnych. Nie ważna jest marka, wiek czy rodzaj samochodu. Złodzieje kradną równie chętnie tablice z Tico, jak i z mercedesa klasy premium.

Jedna z naszych czytelniczek przekonała się o tym na własnej skórze. W nocy z 6 na 7 grudnia skradziono jej tablice rejestracyjne. Okazuje się, że jest to teraz bardzo popularne przestępstwo popełniane w tej części miasta.

- W nocy z 6 na 7 grudnia zaparkowałam auto tam, gdzie zwykle, dziś koło 11.00 zadzwonił do mnie tata, że ukradziono mi blachy. Zadzwoniłam na policję, potem kazali przyjechać na komisariat. Tam odsiedziałam ze 2 godziny. Akurat trafiłam na tego policjanta co umiał pisać. Pan Policjant nieoficjalnie powiedział mi, że aktualnie na Chojnach i Dąbrowie oprócz włamów do mieszkań, to jest drugi popularny monit na policję. Potem tablice są wykorzystywane do kradzieży paliwa ze stacji mówi nam pani Karolina, której skradziono tablice.

Po co ktoś kradnie tablice?

Często z obcych tablic rejestracyjnych korzystają złodzieje paliwa. Montują nieswoje tablice na samochodzie, podjeżdżają na stację benzynową, tankują paliwo i odjeżdżają bez zapłaty. Obsługa stacji w takim wypadku zgłasza sprawę policji, ta przegląda nagrania z monitoringu i bingo! Ma numery rejestracyjne samochodu, więc wzywa właściciela. Niestety właściciel tablic nie jest osobą, której szuka policja. Obce „blachy” mogą być też wykorzystane do innych przestępstw z udziałem samochodu.

Łódzkim policjantom taki proceder jest doskonale znany, w 2016 roku śledczy z wydziału kryminalnego komendy miejskiej w Łodzi zatrzymali mężczyznę który potwierdził przypuszczenia policjantów i potwierdził swoje uczestnictwo w kradzieżach paliwa.

- Zebrany materiał dowodowy wskazuje, że mógł uczestniczyć w kilkunastu przypadkach na terenie miasta. Sposób działania był zawsze podobny mężczyzna przy wykorzystaniu różnych samochodów podjeżdżał pod dystrybutor tankował do baku lub kanistrów i bez płacenia odjeżdżał. Zwykle dla kamuflażu zakładał kradzione tablice rejestracyjne.  W rezultacie jego łupem padło ponad 1450 litrów benzyny i oleju napędowego. Właściciele stacji paliw wycenili straty na co najmniej 6530 złotych. Podejrzewany działał od kwietnia do sierpnia 2016 roku. - poinformowała komenda miejska policji w Łodzi

Podobne zatrzymania miały miejsce również w 2017 i 2020 roku. Oby i tym razem śledczym udało się szybko namierzyć i schwytać złodziei.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama