reklama
reklama

Co z eksportem do Wielkiej Brytanii po brexicie?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Co z eksportem do Wielkiej Brytanii po brexicie? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźMiniony rok powinien okazać się kolejnym rekordowym okresem polskiego eksportu do Wielkiej Brytanii. Brexit będzie jednak odczuwalny nieco później.
reklama

Co z eksportem do Wielkiej Brytanii po brexicie?

Jak podał GUS po 11 miesiącach 2019 roku był on tylko o 3 mld zł mniejszy niż w całym 2018 roku. Mimo brexitu w 2020 roku warunki jeszcze się nie zmienią, jako że obowiązywać będzie okres przejściowy, jednak przedsiębiorcy muszą się nastawić na utrudnienia od stycznia 2021 roku. Zdaniem Michała Dembińskiego z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej Wielka Brytania wciąż będzie dla eksporterów znad Wisły dość atrakcyjnym rynkiem, choć jego znaczenie nieco spadnie.

– Spodziewałbym się, że to będzie kolejny rekordowy rok z punktu widzenia eksportu towarów z Polski do Wielkiej Brytanii mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Dembiński, główny doradca Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej. – To już nie był ten wzrost, który widzieliśmy przed referendum, Wielka Brytania już nie jest drugim największym rynkiem eksportowym dla Polski. Spodziewałbym się, że w przyszłym roku Francja wskoczy na trzecie miejsce, a Wielka Brytania spadnie na czwarte, ale nadal to jest bardzo duży i wartościowy rynek dla polskich eksporterów.

reklama

Po jedenastu miesiącach 2019 roku do Zjednoczonego Królestwa trafiły z Polski towary o wartości 56,1 mld zł, tj. o 1,8 proc. wyższej niż w analogicznym okresie 2018 roku. Wciąż największym odbiorcą polskich wyrobów są Niemcy z udziałem na poziomie 27,7 proc. w całym wywozie. Kolejne trzy miejsca zajmują obecnie w minimalnych odstępach Czechy, Wielka Brytania i Francja, które odpowiadają odpowiednio za 6,1 proc., 6,0 proc. oraz 5,9 proc. zakupu polskich dóbr. Jeszcze w 2015 roku Polska sprzedała na Wyspy towary za 50,6 mld zł, ale tempo wzrostu eksportu rosło rok do roku i przekraczało 14 proc., a udział Brytyjczyków w nim – 6,8 proc.

– Pytanie, co się stanie później, ale mnie się zdaje, że polscy eksporterzy to nie są ludzie, którym łatwo można powiedzieć stop. Widzieliśmy po nałożeniu rosyjskich sankcji na polską żywność w 2014 roku, że jak się zamknie drzwi, to oni wejdą oknem. Sądzę, że podobna sytuacja może być po brexicie – mówi Michał Dembiński.

reklama

Po brexicie - 31 stycznia 2020 roku Unia Europejska i Wielka Brytania mają 11 miesięcy, by dojść do porozumienia w sprawie relacji i regulacji handlowych. Jednak zdaniem ekspertów takie negocjacje handlowe wymagają znacznie więcej czasu i istnieje spore ryzyko niezawarcia umowy oraz powrotu wszelkich wymogów biurokratycznych, nie tylko celnych. Dotyczy to wszystkich państw wspólnoty oraz EFTA, a więc Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

– Eksporter z Dalekiego Wschodu czy Ameryki Południowej już płaci podatki, akcyzę, cła i ma do czynienia z tą całą papierologią, która wróci i dla polskich przedsiębiorców. Muszą oni więc przygotować się na nowe, trudniejsze warunki i dostosować się do nich – mówi Michał Dembiński. – Ci, którzy handlowali z Wielką Brytanią przed 2004 rokiem, pamiętają, jak to kiedyś wyglądało. Będzie trudniej z VAT-em, trzeba mieć numer EORI, zaświadczenie kraju pochodzenia towaru, które dostarczają urzędy celne. Jednak widzę determinację polskich eksporterów i czuję, że nie poddadzą się tak łatwo. To jest nadal bogaty rynek, o który warto walczyć, i spodziewam się, że nie będzie jakiegoś tąpnięcia.

reklama

Szacunki National Institute of Economic and Social Research przytaczane przez Polski Instytut Ekonomiczny pokazują, że w przypadku brexitu z porozumieniem import Wielkiej Brytanii spadnie o niemal 11 proc., a Polska będzie właśnie jednym z krajów, które najmocniej mogą to odczuć. Eksperci PIE obliczyli, że spadek eksportu na skutek brexitu może obniżyć polskie PKB nawet o 0,14–0,24 proc. (3–5 mld zł) w zależności od scenariusza wyjścia, a liczba miejsc pracy może spaść o 20–35 tys. Jedną z najbardziej dotkniętych branż będzie najprawdopodobniej sektor rolno-spożywczy.

– Przede wszystkim eksportujemy samochody i części samochodowe. Druga kategoria to żywność, potem mamy meble, materiały budowlane, stolarkę budowlaną, chemię, kosmetyki i farmaceutyki – wylicza główny doradca Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej. – W drugim kierunku, z Wielkiej Brytanii do Polski, również trafiają samochody i części samochodowe, ale też produkty o wysokiej wartości, czyli np. najbardziej cenne elementy farmaceutyczne, z których się robi lekarstwa, czy komponenty do komputerów. Nie ma kilku głównych branż, jest raczej 100 małych kategorii.

reklama

Ze względu na kraj pochodzenia produktu Wielka Brytania nie mieści się obecnie w pierwszej dziesiątce państw producentów wyrobów trafiających do Polski, a to oznacza, że jej udział w imporcie nie przekracza 2,3 proc. (bo właśnie tyle ma 10. pod tym względem Belgia). W 2015 roku Brytyjczycy zajmowali ósme miejsce z udziałem w wysokości 2,7 proc. Z kolei pod względem kraju wysyłki UK był i pozostaje na dziewiątej pozycji, choć jego udział w wartości przywozu spadł teraz z 2,9 proc. do 2,4 proc.

– Trzeba brać pod uwagę, że Wielka Brytania produkuje mało. Bardzo istotne jest też to, że np. w motoryzacji już nie ma brytyjskiego kapitału, to są firmy japońskie, niemieckie, francuskie, hinduskie, które założyły fabryki w tym kraju, tam produkują, montują, stamtąd eksportują i ściągają sporo części z Polski – wyjaśnia Michał Dembiński. – Podobna sytuacja jest w lotnictwie. To jest jeden ogromny łańcuch dostaw: części jadą z Rzeszowa do Broughton, tam montuje się kolejną część, która trafia do Tuluzy we Francji, gdzie montuje się airbusy. Długoterminowo być może przemysł motoryzacyjny i lotniczy z Wielkiej Brytanii po prostu przeniesie się na kontynent. Widzimy to w usługach.


Źródło: Newseria.pl

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo