Pracujący w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Łodzi Tomasz Karauda tłumaczy jakie mogą być następstwa zakażenia się koronawirusem.
!reklama!
- Największym i najgroźniejszym powikłaniem zakażenia koronawirusem jest niewydolność oddechowa. Powstaje coś w rodzaju blizn w płucach, czyli pewne obszary płuc przestają być czynne dla danego pacjenta.
Łagodne przejście zakażenia i prawie całkowity brak objawów nie oznacza, że koronawirus nie zostawi po sobie śladu.
Zmianom postanowili przyjrzeć się specjaliści z Europejskiego Towarzystwa Oddechowego - przebadali 150 osób, które przeszły COVID-19. W 6 tygodni od wypisu ze szpitala u 88 proc. z nich stwierdzono zmiany w układzie oddechowym. Badanie powtórzono i po kolejnych 6 tygodniach okazało się, że płuca zaczynają się regenerować. Taka poprawa nastąpiła u 56 proc przebadanych.
Od początku pandemii lekarze uczulali społeczeństwo, że koronawirus najniebezpieczniejszy jest dla osób starszych oraz pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi.
- Coraz częściej mówi się o powikłaniach neurologicznych, sercowych – tłumaczy Tomasz Karauda. - To nie jest wirus, który atakuje wyłącznie płuca. Może również zaatakować serce.
Śląskie Centrum Chorób Serca rozpoczęło badania w kierunku sercowych powikłań u pacjentów, którzy zakazili się koronawirusem. Badanie zostało dotychczas przeprowadzone na 100 osobach, a do końca listopada będzie ich łącznie 200. Wtedy poznamy szczegółowe wyniki.
Źródło: TVN24.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.