"Na stronie http://premier.gov.pl info - Jarosław Kaczyński w 1944 brał udział w Powstaniu Warszawskim a urodził się 1949! Nieprawdopodobne, a jednak!" - napisał na Twitterze poseł KO odsyłając do notki biograficznej Kaczyńskiego na oficjalnej stronie rządu.
!reklama!
W notce chodziło natomiast o ojca Jarosława Kaczyńskiego - Rajmunda. I prawdę mówiąc nietrudno się tego domyślić.
„W czasie II wojny światowej ojciec Rajmund działał w konspiracji, w Armii Krajowej.
W 1944 roku brał udział w Powstaniu Warszawskim, za co został odznaczony krzyżem Virtuti Militari.”
W czym zatem problem? Otóż oba zdania, podobnie jak u nas, zostały oddzielone akapitem, przez co poseł Joński doszedł do wniosku, że wątek o Powstaniu Warszawskim dotyczy już Jarosława, a nie Rajmunda Kaczyńskiego.
Na kontrę ze strony posłów Zjednoczonej Prawicy nie trzeba było długo czekać. W odpowiedzi Joachim Brudziński przypomniał wpadkę Jońskiego z 2012 r.. Pytany wówczas przez dziennikarzy TVN-u o datę wybuchu Powstania Warszawskiego Joński odpowiedział najpierw, iż chodzi o 1988 r., potem, że o 1989 r.
Panie Joński daj pan spokój. Mało panu "beki" z pana wiedzy na temat Powstania Warszawskiego? Nawet portal Tomasza Lisa pana nie oszczędzał. ????https://t.co/GodgUgafcX
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) October 6, 2020
„Darek, na Twoim miejscu to o dacie wybuchu Powstania Warszawskiego bym się do końca życia nie wypowiadała…” - napisała Anna-Maria Żukowska, posłanka Lewicy.
Darek, na Twoim miejscu to o dacie wybuchu Powstania Warszawskiego bym się do końca życia nie wypowiadała... ????
— Anna-Maria Żukowska ????????♀️ #Lewica ↙️↙️↙️????️????☮️ (@AM_Zukowska) October 6, 2020
Ale to nie jedyny komentarz. Internauci szybko zareagowali i udowodnili, że pamiętali o wpadce posła Jońskiego sprzed 8 lat:
Nawet gdybym wybitnie czepiał się tego tekstu nie wyczytałbym w nim, że chodzi o JK. Słabe.
To jak tam Panie Darku, Powstanie Warszawskie nadal w 1988 roku, czy już doszlifował Pan wiedzę?
W Pańskim przypadku lepiej byłoby milczeć, zwłaszcza że czytanie ze zrozumieniem też się kłania...
Nie da się jednak ukryć, że tekst był zredagowany niepoprawnie. Dlatego ostatecznie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zareagowała na tweeta posła Jońskiego i usunięto niefortunny akapit.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.