Ceny paliw w Łodzi i regionie ciągle rosną
Posłowie PSL-u nieprzypadkowo zorganizowali konferencję prasową przed stacją paliw Orlenu przy ul. Tuwima w Łodzi.!reklama!
- Ponoć nic tak nie wkurza Polaków jak rosnące ceny paliw - mówił podczas spotkania z dziennikarzami w Łodzi Dariusz Klimczak, poseł PSL-u. - Dlaczego wszyscy się tak denerwujemy, bo wszyscy wiemy, że jak idzie w górę paliwo, to idą w górę ceny innych towarów.
Klimczak przywołał dane jednego z portali informacyjnych, w świetle których, ceny oleju napędowego i benzyny wzrosły w stosunku do 2020 roku o 30 procent, a gazu o 20 proc.
- Jarosław Kaczyński mówił, 10 lat temu, gdy był w opozycji, że ceny benzyny powinny być niższe o połowę. Niech zrealizuje swoje obietnice - dodawał Klimczak.
Poseł Dariusz Klimczak podliczył, że wakacyjna podróż z Łodzi do Kołobrzegu przy obecnych cenach benzyny może kosztować równowartość bonu turystycznego.
- Ceny paliw nie powinny rosnąć, lecz maleć, by odbudować ja najszybciej gospodarkę w Polsce - mówił Paweł Bejda, poseł PSL. - Transport jest jak krwiobieg Rzeczypospolitej. Ceny paliw wpływają na ceny usług i towarów. Prezes Obajtek chwali się innymi zajęciami. Hoduje gęsi czy kaczki. Niech się nie rozdrabnia, niech się weźmie do roboty i wymyśli, co zrobić, żeby obniżyć ceny paliw.
Posłowie PSL-u zaprosili też na konferencję przedsiębiorcę Eugeniusza Majewskiego, który podkreślał, że ceny paliw są poważnym kosztem każdej działalności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.