reklama
reklama

Dziki opanowały Złotno. Mieszkańcy nie czują się bezpiecznie. Czy miasto planuje radykalne kroki? [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Dziki opanowały Złotno. Mieszkańcy nie czują się bezpiecznie. Czy miasto planuje radykalne kroki? [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźChoć problem dzików spacerujących po ulicach i wchodzących na działki występuje w całej Łodzi, szczególnie daje się we znaki mieszkańcom Złotna. Z racji dużej liczby terenów zielonych, a także sąsiedztwa z polami uprawnymi te zwierzęta rozpanoszyły się tu na dobre. Czy miasto planuje podjąć radykalne kroki?
reklama

"Dzików jest coraz więcej. Chodzą, gdzie chcą"

- Dzików jest coraz więcej. Chodzą, gdzie chcą, nieważne, czy jest to zarośnięty skwer, czy chodnik. Dzieci i seniorzy boją się wychodzić z domu, szczególnie rano albo po zmroku

- mówi pan Maciej ze Złotna.

Złotno stało się popularnym osiedlem i powstaje tu dużo nowych domów, w związku z czym ludzi przybywa - ale dzików również. Skoro naturalnych siedlisk dla zwierząt jest coraz mniej, zaczęły one "wprowadzać się" na opuszczone działki. Tak stało się na przykład na terenie między ulicami Cyganka i Rowerową. Z informacji przekazanych przez mieszkańców wynika, że dzikom zdarza się gonić osoby przechodzące obok. 

reklama

Idącej po leki seniorce drogę zastąpiło stadko dzików

- Starsze osoby mają utrudniony dostęp na przykład do przychodni czy apteki. Jedna z mieszkanek opowiadała mi, że wybrała się po leki, ale musiała zawrócić, bo drogę (szła ul. Jagodnica) zastąpiło jej stadko dzików. Inna z kolei mówiła o mężczyźnie, którego pewnego ranka zobaczyła siedzącego okrakiem na jej bramie: pan próbował w ten sposób uniknąć spotkania z dzikiem. Obecność tych zwierząt to zagrożenie także dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej. Niebawem, w związku z planowanymi w tej części miasta remontami dróg, ruch samochodowy na Złotnie znacznie się zwiększy, a spotkanie auta z dużym dzikiem może źle skończyć się nie tylko dla zwierzęcia, ale również dla człowieka

reklama

- opisuje Jarosław Odziemczewski z zarządu Rady Osiedla Złotno.

Rada osiedla poprosiła o pomoc: "Chodzi o bezpieczeństwo ludzi"

Przewodniczący ROZ Janusz Zgit wystosował w tej sprawie pismo do łódzkich radnych. Opisał w nim sytuacje, do których dochodzi na Złotnie, i poprosił o interwencję, ponieważ mieszkańcy osiedla czują się coraz mniej bezpiecznie. Zareagował radny Marek Michalik, który podparł pismo interpelacją złożoną do prezydent Hanny Zdanowskiej.

- Problem dzików jest coraz bardziej dokuczliwy w różnych częściach naszego miasta. Zachęcam Panią Prezydent do bardziej intensywnych i skutecznych działań w tym względzie

- napisał radny.

"Wykonanie usług interwencyjnych, skutkujących redukcją i utylizacją zwierzyny"

Okazuje się, że miasto pod koniec kwietnia br. ogłosiło przetarg "na wykonanie usług interwencyjnych, skutkujących redukcją i utylizacją zwierzyny łownej", do którego nikt jednak nie stanął. Postępowanie ma być powtórzone.

Na nasze pytanie, czy chodzi o odstrzał zwierząt, oddział prasowy Biura Promocji UMŁ nie odpowiedział jednoznacznie.

- Miasto nie prowadzi i nie planuje żadnych działań wymierzonych przeciwko zwierzętom - naszym celem jest wyłącznie przywrócenie równowagi pomiędzy ochroną przyrody a bezpieczeństwem mieszkańców. Redukcja zwierząt, jeśli będzie konieczna, może nastąpić dopiero po rozstrzygnięciu przetargu. Liczba zwierząt, której może ona dotyczyć, będzie ustalana na bieżąco.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo